Strzegomska: kolejny odcinek serialu...
Przypomnijmy, że jest to już rekordowo długotrwała inwestycja, przynajmniej w ostatnich dekadach historii miasta (i licząc remonty istniejących ulic, a nie budowy nowych). Projekt przebudowy przygotowano... w 2011 roku. Remont miał objąć 3 kilometry drogi od skrzyżowania z ul. Noworudzką do łącznika z ul. Uczniowską. Jego koszt miał wynieść 14 mln zł.
2012-2013
Od samego początku z inwestycją związane były liczne problemy, a wszystko, co tam robiono, przeciągało się w nieskończoność. Zaczęło się w roku 2012 od burzliwych spotkań mieszkańców Kozic i Nowego Julianowa z prezydentem Wałbrzycha i przedstawicielami Dolnośląskiej Służby Dróg, Kolei i Autostrad. Mieszkańcy Kozic obawiali się wtedy, że po nowej drodze pójdzie większy niż dotąd ruch tranzytowy, a podniesiona po raz kolejny nawierzchnia sprawi, że do ich położonych tuż przy szosie domów będzie się wlewała deszczówka. Żądali obwodnicy, a mieszkańcy Nowego Julianowa obawiali się niekorzystnego dla nich przebiegu tejże obwodnicy.
2013-2015
Początkowo remont miał być wykonany przez Dolnośląską Służbę Dróg, Kolei i Autostrad, ale ze względu na przedłużające się prace projektowe władze Wałbrzycha zadecydowały o przejęciu od województwa nadzoru nad wykonaniem tej inwestycji na terenie miasta, co nastąpiło we wrześniu 2013 roku. Wtedy wydawało się, że wszystko pójdzie już z górki. Remont ruszył w 2014 roku, a planowany termin zakończenia prac był określony na grudzień. Wyłoniona w przetargu żarowska firma GM ROADS Polska rychło przeniosła go na maj 2015 roku, a potem jeszcze dalej, podając jako powody liczne utrudnienia: nietypowe podłoże skalne, kłopoty z prawem własności gruntów, po których przebiegała droga, poważne problemy z instalacją wodno-sanitarną. Znaleziono tam nawet niewybuchy.
2016
Kiedy zimą 2016 roku przebudowa znowu stanęła, tym razem z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, ZDKiUM postawił wykonawcy ultimatum - jej przyspieszenie, albo zerwanie umowy. Podobno firmie zaczynało brakować środków ze względu na dodatkowe wydatki. Wtedy nie zerwano umowy, a przez wiosnę i lato prace mocno postąpiły naprzód - czytaj: STRZEGOMSKA JUŻ PRZEJEZDNA. Niestety, pozostało kilka drobiazgów - brak oświetlenia, wjazdów na posesje i drogi, fragmentów chodnika, zatok autobusowych. Prace zaczęły znów się przeciągać i w rezultacie ZDKiUM jesienią zakończył współpracę z wykonawcą, po czym ogłosił przetarg na kolejnego. Liczono wtedy na to, że cała kwestia zamknie się do końca roku. Nie udało się. Na szczęście droga cały czas jest przejezdna.
2017-20...?
- Jesteśmy w tej chwili na etapie rozstrzygania przetargu. Wpłynęły dwie oferty, badamy je i chcemy rozstrzygnąć w jak najszybszym czasie, żeby jak najprędzej ukończyć tę budowę. Realny termin to koniec czerwca, nie ma tam jeszcze warstwy ścieralnej, wjazdów i potrzeba napraw uszkodzeń, które pojawiły się w międzyczasie - mówi dyrektor ZDKiUM Krzysztof Szewczyk.
Trzymamy kciuki i będziemy informować o dalszych etapach inwestycji.
Przeczytaj też:
CO DALEJ Z REMONTEM STRZEGOMSKIEJ?
WOKÓŁ WAŁBRZYCHA I DALEJ NA DWÓCH KÓŁKACH
NAD STRZEGOMSKĄ CIĄŻY KLĄTWA?
Magdalena Sakowska
Foto: archiwalne (sierpień 2016) Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj