Nad Strzegomską ciąży klątwa?
Żeby było zabawniej, droga jest praktycznie ukończona, w całości przejezdna. Ale brak jeszcze warstwy ścieralnej, wjazdów na posesję, fragmentów chodnika, wykończenia ścieżki rowerowej, przystanków, oświetlenia i tego typu drobiazgów. W sumie 5-8% całości zadania.
Od samego początku z inwestycją związane były liczne problemy, a wszystko, co tam robiono, przeciągało się w nieskończoność. Zaczęło się w roku 2012 od burzliwych spotkań mieszkańców Kozic i Nowego Julianowa z prezydentem Wałbrzycha i przedstawicielami Dolnośląskiej Służby Dróg, Kolei i Autostrad. Mieszkańcy Kozic obawiali się wtedy, że po nowej drodze pójdzie większy niż dotąd ruch tranzytowy, a podniesiona po raz kolejny nawierzchnia sprawi, że do ich położonych tuż przy szosie domów będzie się wlewała deszczówka. Żądali obwodnicy, a mieszkańcy Nowego Julianowa obawiali się niekorzystnego dla nich przebiegu tejże obwodnicy. Czyżby obawy i niepokoje związane z początkiem inwestycji zmaterializowały się potem w postaci ogromnych poślizgów w jej realizacji?
Początkowo remont miał być wykonany przez Dolnośląską Służbę Dróg, Kolei i Autostrad, ale ze względu na przedłużające się prace projektowe władze Wałbrzycha zadecydowały o przejęciu od województwa nadzoru nad wykonaniem tej inwestycji na terenie miasta, co nastąpiło we wrześniu 2013 roku. Wtedy wydawało się, że wszystko pójdzie już z górki. Remont ruszył w 2014 roku, a planowany termin zakończenia prac był określony na grudzień. Wyłoniona w przetargu żarowska firma rychło przeniosła go na maj 2015 roku, a potem jeszcze dalej, podając jako powody liczne utrudnienia: nietypowe podłoże skalne, kłopoty z prawem własności gruntów, po których przebiegała droga, poważne problemy z instalacją wodno-sanitarną. Znaleziono tam nawet niewybuchy.
Kiedy zimą tego roku przebudowa znowu stanęła, tym razem z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, ZDKiUM postawił wykonawcy ultimatum - jej przyspieszenie, albo zerwanie umowy. Podobno firmie zaczynało brakować środków ze względu na dodatkowe wydatki. Wtedy nie zerwano umowy, a przez wiosnę i lato prace mocno postąpiły naprzód - czytaj STRZEGOMSKA JUŻ PRZEJEZDNA. Niestety, pozostało kilka wspomnianych wyżej drobiazgów, a rezultat jest następujący:
- Nie byliśmy zadowoleni ze współpracy z dotychczasowym wykonawcą. Jesteśmy na etapie rozliczeń z tą firmą i w tym celu przeprowadzamy inwentaryzację - mówi Bogusław Rogiński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu. Dodaje też, że po inwentaryzacji zdawczo-odbiorczej do zakończenia prac wyłoniony zostanie inny wykonawca, najważniejsze zaś jest to, że remontowana droga jest przejezdna. - Będziemy się starali zakończyć całość prac remontowych w tym roku. Musimy jednak poczekać na przeprowadzenie kolejnego przetargu - wyjaśnia.
No cóż, podsumowując wszystko, co zostało napisane powyżej, wypada ZDKiUM życzyć powodzenia.
Magdalena Sakowska, Elżbieta Węgrzyn
Foto: archiwalne (sierpień 2016) Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj