| Źródło: Sygnał Czytelnika
Wałbrzych: Po mieście spaceruje paw. Komu uciekł? [FOTO]
Nasz Czytelnik, mieszkaniec ul. Lisiej w ostatnich dniach dostrzegł w Lubiechowie błąkającego się oswojonego pawia. Samica pawia prawdopodobnie pochodzi z lokalnej hodowli.
- Początkowo myśleliśmy z sąsiadami, że to bażant, ale jak zrobiliśmy mu zdjęcia i przyjrzeliśmy się dokładnie stwierdziliśmy, że to samica pawia. Nie boi się człowieka, pojawia się od tygodnia na ul. Lisiej: chodzi sobie po drodze, odwiedza zagajnik przy lesie, ale najczęściej siada na około 2-metrowym murze dawnej "lisiarni"- mówi nasz Czytelnik, mieszkaniec Szczawienka. Pani pawiowa z wysokości muru przygląda się uważnie przejeżdżającym ulicom samochodom, stanowi specyficzny monitoring okolicy.
Paw uciekinier?
Mieszkaniec Lisiej zastanawia się, czyj to ptak i obawia się o sympatyczne stworzenie, które może czekać śmierć głodowa, ale co groźniejsze paść ofiarą leśnych drapieżników. - Pawie u nas nie występują w stanie dzikim, to nie jest gatunek rodzimy, ale ptak wywodzący się z Azji. Pawie w naszym rejonie na wolności to zwykle uciekinierzy z hodowli. Zdarza się też, że są one celowo wypuszczane, jak się hodowcom znudzą lub staną się kłopotliwe, bo hałasują - wyjaśnia Krzysztof Żarkowski, przyrodnik, popularyzator wiedzy przyrodniczej i pasjonat fotografii ornitofauny. Podobne prawdziwe i "pseudoucieczki" dotyczą też innych zwierząt hodowlanych m.in. żyjących w polskich rzekach żółwi, czy gadów, które wałęsają się po ruchach i sieją postrach w budynkach mieszkalnych (patrz choćby - Policja: Nietypowe zdarzenie z... wężem w toalecie ). - Taki paw będzie sobie próbował radzić, ale może paść ofiarą psów lub lisów. Jeśli ktoś spotka takiego pawia powinien powiadomić służby, zwierzę trzeba odłowić - zaznacza przyrodnik.
Właściciel poszukiwany
Zapytaliśmy, czy paw uciekinier nie jest przypadkiem mieszkańcem Palmiarni. - Wszystkie nasze pawie, papugi i inne zwierzęta czują się dobrze, mają doskonałe warunki i żadnego z nich nie brakuje - zapewnia Mateusz Mykytyszyn z Zamku Książ w Wałbrzychu, do którego należy również wałbrzyska Palmiarnia. Przypominamy, że pawie od lat stanową ozdobę Palmiarni, jest wśród również paw albinos zwany Mikołajem. Pani panwiowa z ul. Lisiej nie wygląda na zadbaną, jej pióra są potargane, jakby w ostatnim czasie wiele przeszła.
Wałbrzyszanin z ul. Lisiej pytał okolicznych hodowców, czy któryś z nich nie stracił ostatnio pawia, zaalarmował też przed dwoma dniami Ekopatrol wałbrzyskiej Straży Miejskiej. - Otrzymaliśmy zgłoszenie i patrol sprawdził okolicę. Pawia nie odnaleziono - zaznacza Andrzej Piotrowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Wałbrzychu. Piotrowski dodaje również, że hodowca, któremu zginęło zwierzę hodowlane powinien taką sprawę zgłaszać służbom. Wiele razy odnaleziono psa lub kota uciekiniera. Problem w tym, że do pawia nikt się dotychczas nie przyznał.
Bez opieki zginie
Strażnicy miejscy z Wałbrzycha nie dysponują wprawdzie specjalnymi siatkami do odławiania pawi, ale w poprzednich latach radzili sobie w podobnych przypadkach bez tego. Podobny przypadek wspomina pan Krzysztof, przed laty pomógł straży miejskiej. - Kilkanaście lat temu na ul. 11 Listopada na ogródkach działkowych schwytałem pawia, który trafił później do Palmiarni i to było dla niego doskonałe miejsce. Zaadoptował się doskonale w grupie tamtejszych pawi, nie ma lepszego miejsca w Wałbrzychu - wspomina Żarkowski i rekomenduje podobne rozwiązanie w tym przypadku. Paw musiałby jednak wcześniej być odłowiony i przejść badania.
Bez zdecydowanego działania kolejnego tygodnia błąkający się ptak może już nie przeżyć.
Inni uciekinierzy:
Bez opieki zginie
Strażnicy miejscy z Wałbrzycha nie dysponują wprawdzie specjalnymi siatkami do odławiania pawi, ale w poprzednich latach radzili sobie w podobnych przypadkach bez tego. Podobny przypadek wspomina pan Krzysztof, przed laty pomógł straży miejskiej. - Kilkanaście lat temu na ul. 11 Listopada na ogródkach działkowych schwytałem pawia, który trafił później do Palmiarni i to było dla niego doskonałe miejsce. Zaadoptował się doskonale w grupie tamtejszych pawi, nie ma lepszego miejsca w Wałbrzychu - wspomina Żarkowski i rekomenduje podobne rozwiązanie w tym przypadku. Paw musiałby jednak wcześniej być odłowiony i przejść badania.
Bez zdecydowanego działania kolejnego tygodnia błąkający się ptak może już nie przeżyć.
Inni uciekinierzy:
Zamek Grodno: Udana zasadzka na lamę uciekinierkę
SZCZAWIENKO: CO DALEJ Z DANIELEM Z UL. DE GAULLE'A? (FOTO)
BÓBR SPACEROWICZ WRÓCIŁ NAD ZBIORNIK
Polecamy też:
Wałbrzych: Stado krów spacerowało po głównej drodze
Wałbrzych: tuż przy granicy miasta mieszka... bizon! (FOTO)
Policja: Nietypowe zdarzenie z... wężem w toalecie
Ciekawostki
RYŚ I ŻBIK W NASZYCH LASACH?
TAJEMNICZE ZWIERZĘ. WIDZIAŁEŚ JE?
NOCĄ WAŁBRZYCH TO PRAWDZIWA MIEJSKA DŻUNGLA
Elżbieta Węgrzyn
fot. Użyczone przez Czytelnika
SZCZAWIENKO: CO DALEJ Z DANIELEM Z UL. DE GAULLE'A? (FOTO)
BÓBR SPACEROWICZ WRÓCIŁ NAD ZBIORNIK
Polecamy też:
Wałbrzych: Stado krów spacerowało po głównej drodze
Wałbrzych: tuż przy granicy miasta mieszka... bizon! (FOTO)
Policja: Nietypowe zdarzenie z... wężem w toalecie
Ciekawostki
RYŚ I ŻBIK W NASZYCH LASACH?
TAJEMNICZE ZWIERZĘ. WIDZIAŁEŚ JE?
NOCĄ WAŁBRZYCH TO PRAWDZIWA MIEJSKA DŻUNGLA
Elżbieta Węgrzyn
fot. Użyczone przez Czytelnika
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj