| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu
Straż Wałbrzych: koszmarne odkrycie w wannie i wołanie zza drzwi
Dramat w łazience
Nie kończy się ciąg makabrycznych odkryć w wałbrzyskich mieszkaniach - to już czwarte w ciągu kilku dni. W czwartek 26 października służby otrzymały zawiadomienie od zaniepokojonej mieszkanki jednej z kamienic przy ul. Marconiego, gdzie znaleziono w mieszkaniu ciało 80-latki zmarłej wiele godzin wcześniej: Stary Zdrój: cicha tragedia za zamkniętymi drzwiami. A w środę 1 listopada podobna smutna interwencja miała miejsce w bloku przy ul. Gajcego: Piaskowa Góra: znów tragiczne odkrycie za zamkniętymi drzwiami. Natomiast w czwartek 2 listopada straż została wezwana przez policję do jednego z budynków przy ul. 1 Maja: Sobięcin: trzecie smutne odkrycie w ciągu tygodnia.
A w poniedziałek 6 listopada po godz. 20.00 na numer alarmowy zadzwoniła mieszkanka ul. Moniuszki, zgłaszając, że sąsiadka z góry zalewa jej mieszkanie i nie reaguje na pukanie do drzwi.
- Jak mówiła zgłaszająca, nie widziała sąsiadki od 4 dni. Na miejscu była już policja i wezwała straż, żeby umożliwiła wejście do mieszkania - drzwi otwarto siłowo i w łazience strażacy z ratownikami medycznymi odnaleźli w wannie ciało 80-letniej kobiety, która zmarła już jakiś czas temu - mówi Jerzy Biliński z zespołu prasowego Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Zgon musiał nastąpić podczas kąpieli, woda z wanny przelała się i zaczęła zalewać mieszkanie poniżej.
W ostatnich tygodniach służby również trzy razy odkryły zmarłe mieszkające samotnie osoby za drzwiami ich mieszkań, a za każdym razem śmierć nastąpiła na długo przed interwencją. Do pierwszego z makabrycznych znalezisk doszło przy ul. Lubiechowskiej (Straż Wałbrzych: cicha tragedia i dociekliwy pierwszoklasista), niemal identyczny scenariusz miało tragiczne zdarzenie na ul. Szpitalnej: Straż Wałbrzych: on zmarł w mieszkaniu, ona spadła ze skarpy. Dzień później strażacy pojechali, aby otworzyć mieszkanie w budynku przy ul. Mącznej: Podgórze: znowu śmierć za zamkniętymi drzwiami.
Wołanie zza drzwi
W tym roku w naszym mieście i sąsiednich miało już miejsce kilkanaście smutnych znalezisk tego rodzaju: Szczawno-Zdrój: tragiczne odkrycie w jednym z mieszkań. Były też jednak liczne przypadki, gdy strażacy otwierali mieszkanie, żeby pomoc dotarła do znajdującej się za nimi starszej osoby, która czasem była w ciężkim stanie, a czasem po prostu przewróciła się i nie mogła się podnieść. Tak właśnie było wczoraj przy ul. Drzymały, gdy lokator przechodzący klatką schodową usłyszał wołanie o pomoc. Próbowano otworzyć drzwi, znalazła się nawet osoba z kluczami - niestety klucz tkwił w zamku od wewnątrz.
- Wezwano policję i straż, strażacy otworzyli drzwi siłowo i w przedpokoju znaleźli leżącą na podłodze 85-letnią kobietę. Nie stwierdzono u niej obrażeń, zasłabła, upadła i już nie mogła wstać- relacjonuje Jerzy Biliński. Seniorka została odwieziona do szpitala na badania. Zatem czujność i reakcja sąsiadów zawsze ma sens.
Inne przykłady:
Podzamcze: co strażacy robili w jednym z bloków?
Straż Wałbrzych: czasem ratują życie mniej spektakularnie
Straż Wałbrzych: ochotnicy pospieszyli na ratunek seniorowi
Straż Wałbrzych: seniorzy w opałach, zmywarka w płomieniach
Piaskowa Góra: akcja straży pożarnej przy jednym z bloków
Straż Wałbrzych: starsza pani w opałach, obrączka i pożar garażu
Piaskowa Góra: sąsiad mógł uratować mu życie
Wałbrzych: strażacy i policjanci ratowali życie seniorów
Wałbrzych: ogień w dawnym zakładzie i na ratunek seniorce
Straż Wałbrzych: zagrożone seniorki, tragiczne odkrycie i płonące auto (FOTO)
Straż Wałbrzych: pomoc seniorom, spalona potrawa i... odór
Straż Wałbrzych: ratunek dla seniorów i zagrożonych budynków
To może być pomocne rozwiązanie:
Wałbrzych: 400 bezpiecznych seniorów, wśród nich pani Cecylia (FOTO)
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj