Śmiecisz? Nagrają cię i znajdą
Dzikie wysypiska to plaga
Wałbrzyszanie pozbywają się swoich śmieci nie tylko wrzucając je do odpowiednich pojemników, wywożąc do PSZOK-ów lub oddając podczas zbiórek elektroodpadów i wielkich gabarytów. Wciąż często zdarza się, że śmieci lądują w rowach, lasach, w ustronnych miejscach oddalonych od budynków mieszkalnych. - Likwidacja dzikich wysypisk stała się jednym z naszych priorytetów na nadchodzący rok, problem ten dotyczy całego miasta, ale szczególnie dotkliwy jest na terenie Sobięcina i Starego Zdroju - mówi Kazimierz Nowak, komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu.
Straż Miejska dysponuje Eko-Patrolem, który specjalizuje się w sprawach dotyczących zanieczyszczania miasta, nielegalnego spalania traw i śmieci, spalania odpadów w piecach, przyjmuje też sprawy dotyczące zwierząt oraz innych tematów związanych z szeroko pojętą ochroną środowiska.
Śmieci i jeszcze raz śmieci
Zgłoszeń dotyczących śmieci jest nie mało. - To miesięcznie przeciętnie 20 zgłoszeń. Ustalamy zawsze do kogo należy teren i poszukujemy sprawcy, który odpady pozostawił - wyjaśnia inspektor Andrzej Matusik z Rko-Patrolu Straży Miejskiej. Razem ze strażnikiem Rafałem Szymczykiem odbierają sygnały i interweniują. A to na ul. Beethovena kupa śmieci nieznanego pochodzenia, a to przedsiębiorca spalający odpady z warsztatu w starej beczce, a to sterty zeszytów szkolnych przy ul. Św. Kingi i sterty śmieci przy garażach przy ul. Ceglanej. - Często okazuje się, że śmieci wyrzucają okoliczni mieszkańcy, jak w przypadku ul. Ceglanej, gdzie teren zanieczyścili właściciele garaży, zaś przy ul. Św. Kingi zaśmiecającym okazał się mieszkaniec Piaskowej Góry - wylicza Matusik.
Duża wykrywalność wykroczeń
Strażnicy z Eko-Patrolu mogą się poszczycić 90% skutecznością w ustalaniu sprawców i nakładaniu na nich sankcji. Zaśmiecający nie tylko muszą naprawić szkodę, czyli po sobie posprzątać, ale też płacą mandat do 500 zł. - Nie rozumiemy dlaczego, tak często ludzie wyrzucają śmieci nielegalnie i potem płacą kary, podczas gdy mogliby je zdać bezpłatnie do jednego z dwóch miejskich PSZOK-ów - zastanawiają się strażnicy.
Ostatnio, strażnicy z Eko-Patrolu dysponują dodatkową bronią w walce z nieuczciwymi mieszkańcami, którzy pozbywają się śmieci gdzie popadnie. - Mamy do dyspozycji urządzenia tzw. foto pułapki, które zamontowane w miejscach dzikich wysypisk robią zdjęcia i filmy osób zaśmiecających. Zdjęcia te wysyłają w czasie rzeczywistym na nasze telefony - wyjaśniają strażnicy z Eko-Patrolu. To twarde i niepodważalne dowody. Zatem, czy warto ryzykować?
Przypominamy zatem
Punkty czynne są w dni robocze od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-18.00 oraz w soboty od godz. 10.00-14.00.
W miejscach tych możemy pozbyć się nieodpłatnie w sposób legalny kłopotliwych odpadów często powstałych w naszym gospodarstwie domowym takich jak: odpady budowlane, opony, akumulatory,sprzęt elektroniczny, przeterminowane leki, meble i inne odpady wielkogabarytowe, odpady zielone, chemikalia stosowane w gospodarstwach domowych i opakowania po nich. W punktach nie są przyjmowane odpady niebezpieczne takie jak azbest i papa.
tekst i fot. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj