Wąwóz Pełcznicy: ścieżka Hochbergów wciąż zamknięta. Co dalej? (FOTO)

Czekanie na kładkę

Jak pisaliśmy pod koniec sierpnia: Park Książański: zawaliła się część Ścieżki Hochbergów (FOTO). Niestety, tym razem sprawa jest dużo poważniejsza niż w poprzednim przypadku (Wąwóz Pełcznicy: spadło drzewo, zerwało mostek, brak przejścia (FOTO)) - po silnych opadach deszczu runął na długości kilku metrów fragment ścieżki biegnący po ozdobnym murze z arkadami, który widać w całej okazałości tylko z drugiej strony rzeki. Na początku września Nadleśnictwo Wałbrzych zdecydowało o tym, że zostanie wyłączony odcinek ścieżki edukacyjnej o nazwie "Ścieżka Hochbergów" od Starego Książa po tzw. Staw Łabędzi.



- Zamknięty odcinek jest oznaczony w terenie żółtymi taśmami informującymi o zakazie wejścia. Bardzo prosimy, żeby do zakazu się stosować, ponieważ jego złamanie może generować zagrożenie zdrowia i życia dla osób znajdujących się na zamkniętym odcinku, a przejścia nie ma. Po pozostałych odcinkach szlaku można się bezpiecznie poruszać. Ten fragment trasy musiał zostać zamknięty, ponieważ w wyniku działań czynników abiotycznych oberwał się krótki odcinek ścieżki. Były już oględziny w terenie, poszukiwany jest wykonawca projektu, bo zadecydowano, że będzie tam drewniana kładka o długości kilkudziesięciu metrów na całej długości tego muru, żeby zdjąć z niego ciężar i uniknąć zawalenia się kolejnych odcinków. Kładka będzie tańsza i bezpieczniejsza niż rekonstrukcja całego muru. Będzie podobna do innych instalowanych na ścieżce - informował wtedy Mateusz Majchrzyk, rzecznik prasowy nadleśnictwa.



Jak zapowiadał rzecznik, uszkodzenie jest poważne, a do tego zbliża się okres jesienno-zimowy, który znacznie utrudnia, a często wręcz uniemożliwia, prace terenowe w wąwozie, dlatego przewidywany termin ponownego udostępnienia całej trasy wyznaczono na maj 2024 roku. Do końca marca 2024 roku nadleśnictwo miało wykonać dokumentację projektową i wyłonić wykonawcę prac: Park Książański: kiedy może być ponownie otwarty zawalony szlak? (FOTO). Zapytaliśmy zatem, na jakim wszystko jest etapie.




Kiedy pójdziemy?

- Jest przygotowywany projekt, patrzymy, ile to będzie kosztowało, są na to środki własne, około 200 000 zł i jeśli uzyskamy zgodę, będziemy ogłaszać przetarg na wykonanie 30 metrów kładki nad odcinkiem zawalonym i 16 dodatkowych metrów kładki na pozostałej części muru. Będziemy się starać, żeby to zrobić jak najszybciej, czekamy na zatwierdzenie planu finansowego, plany są obecnie w fazie modyfikacji ze względu na zmiany w finansowaniu - jeśli będzie zielone światło, chcielibyśmy przed latem to zrobić - mówi zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Wałbrzych Marek Nogawka.



Po zimie muszą też zostać naprawione kładki na zamkniętym odcinku ścieżki - w jednej brakuje desek, na drugą spadło drzewo, leżące drzewa utrudniają także przejście w innych miejscach. Na razie wiadomo, że i plan finansowy, i przetarg będzie już podpisywał kto inny - 8 marca pracownicy Nadleśnictwa po 3 latach wspólnej pracy pożegnali Leszka Kościńskiego, który przekazał obowiązki nadleśniczego Nadleśnictwa Wałbrzych Jarosławowi Zającowi.