Przełom października i listopada w kiepskiej aurze nie zachęca do wspinaczek po lokalnych szczytach w regionie wałbrzyskim. Zachęca za to do wspomnień letnich wypraw. Nasza Czytelniczka, pani Marta Halemba-Wołodźko na naszych łamach wspomina swoją lipcową wycieczkę na Wołowiec. Obejrzyjcie jej zdjęcia. Warto!