| Źródło: Reportaż Uwagi TVN pt. „Koszmar drugoklasistów”
Czy nauczycielka znęcała się nad drugoklasistami?
W reportażu dziennikarze TVN przedstawili nagrania z dyktafonu, którym zarejestrowano wypowiedzi nauczycielki na lekcjach w klasach drugich. Ośmioletni Adrian, bohater reportażu, poszedł do szkoły jako 6-latek i lubił szkołę. Do czasu. Jego nastawienie do szkoły zmieniło się kilka miesięcy temu. Zaczął skarżyć się na różne dolegliwości powodowane prawdopodobnie stresem i fobią szkolną. Zaniepokojeni nagłą zmianą nastawienia syna do szkoły rodzice najpierw cierpliwie stawiali się na szkolne wezwania, a następnie zainwestowali w dyktafon…
Na nagraniach zarejestrowano wypowiadane podniesionym głosem obelżywe i poniżające zwroty nauczyciela w stosunku do całej klasy oraz poszczególnych uczniów. Pedagog poniża uczniów, nie stroni też od zwrotów niecenzuralnych. Niezrozumiała była też agresja z jaką przemawia do klasy. – Będziecie siedzieć głodni, zasikani i nie wiem co jeszcze. I w ogóle nie wychodzicie stąd przez pięć godzin nigdzie – zapowiada na nagraniu nauczyciel. W materiale filmowym mówi się też o bagatelizowaniu przez szkołę agresji i problemów wychowawczych, a także o tym, że pani pedagog straszyła dzieci sądem i odebraniem ich rodzicom do placówek wychowawczych. A wszystko to dzieje się w okrasie, gdy rodzice 6-latków są zachęcani do wcześniejszego posłania pociech do szkoły...
Przeczytaj też: WAŁBRZYSCY NAUCZYCIELE TRAFIĄ NA BRUK
Rodzice – w świetle reportażu – przedstawili nagrania dyrekcji, ta zaś nie wyciągnęła konsekwencji wobec nauczyciela i pedagoga szkolnego tłumacząc, że nagrywanie podczas lekcji jest sprzeczne ze statutem szkoły. Nie przesłuchano też zdobytych nielegalnie nagrań, a dziecku polecono prowadzić dzienniczek pochwał.
Niestety nie udało się nam dziś skontaktować z dyrekcją GZS nr 2, a na poranek w Ratuszu w tej sprawie zwoływana jest konferencja prasowa.
24 VI
W oświadczeniu wydanym przez Joannę Dobrowolską - Bielecką kierownika Biura Edukacji i Wychowania Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu oraz Zygmunta Nowaczyka, zastępcy Prezydenta Wałbrzycha uzyskaliśmy zapewnienie wnikliwego i szczegółowego wyjaśnienia sprawy podejmowanej w programie TVN przez właściwe organy prowadzące. O wynikach ustaleń dowiemy się prawdopodobnie po zakończeniu wakacji.
fot. Kadr z reportażu.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj