| Źródło: History Hiking
Walim: Poszukiwacze skarbów na tropie cennego depozytu [FILM]
Bogactwo gromadzone przez pokolenia
- Przeszło 70 lat temu właściciele potężnego majątku ukryli skarb na Dolnym Śląsku. Z pałacu w Komorowie wywieźli rodowe złoto, srebro i kolekcję białej broni, które zakopali w beczkach i skrzyniach w Górach Sowich. Schowek, na który się natknąłem, jest największą skrytką na poniemiecki depozyt, z jaką miałem do czynienia - opowiada Łukasz Kazek.
Ostatni właściciele pałacu w Komorowie posiadali 470-hektarowy majątek, z czego prawie 1/4 znajdowała się w Górach Sowich, w okolicach Walimia. Komorowski pałac dziś niszczeje, ale 75-lat temu był to kwitnący majątek z ogromnymi stajniami. W pałacu, wedle wspomnień przymusowego robotnika, który go odwiedził było wiele obrazów w bogato zdobionych ramach oraz sreber. Właściciele majątku posiadali też księgozbiór, białą broń, mówiło się też o biżuterii - perłach i diamentach.
Pospieszne pakowanie
Sielskie życie na własnych ziemiach przerwała wojenna zawierucha. - Pod koniec lutego w 1945 roku, kiedy Rosjanie podeszli na linię Strzegom - Świdnica a właściciele majątku wiedzieli co czeka ich i dorobek ich życia rodziny od pokoleń załadowali srebra, biżuterię, obrazy i rodową porcelanę do kilku kufrów oraz do beczek - wyjaśnia prowadzący program na kanale History Hiking. W mroźną zimę w obawie przed nadchodzącą Armią Czerwoną pospiesznie pakowano się. Cały skarb rodzinny załadowano na wozy, którymi odjechano w kierunku Gór Sowich. Kawalkada dotarła do granic majątku do zabudowań pasterskich i alei dębowo - klonowej na obrzeżach lasu. - Następuje wjazd do lasu i udanie się do specjalnie przygotowanej skrytki, która miała raz na zawsze schować przywieziony tu majątek. Skrytka ta była tak świetnie zrobiona, że mimo upływu ponad 60 lat od drugiej wojny światowej nikt z Polaków prawdopodobnie na nią nie trafił - wyjaśnia Kazek. Zamaskowana kamienna pryzma niczym się nie wyróżniała, ale ci, co kilka miesięcy temu tu przyjechali - znali jej tajemnicę - ukryte pomieszczenie z beczkami i skrzyniami pełnymi cennych przedmiotów. Całość zabezpieczona przed okiem ciekawskich i wilgocią. Choć zrobiona pospiesznie, to okazała się trwała.
Zauważył leśnik
Tylko ktoś znający tajemnicę tego wzgórza, wiedział, co kryje. Ktoś jednak dysponował mapą i wiedzą, jak bezpiecznie wydobyć depozyt bo skrytka ta jakiś czas temu została opróżniona. Prawdopodobnie potomkowie właścicieli pałacu odziedziczyli mapę niezbędną, by trafić w miejsce, którego przez dekady nie znalazł nikt... Opróżnioną skrytkę wskazał miejscowy leśniczy, który dostrzegł zmianę w krajobrazie zaraz po wyniesieniu z niej całej zawartości. - W ilu takich pryzmach kamieni w Górach Sowich znajdować się mogą takie depozyty jak ten? - pyta retorycznie Łukasz Kazek. Taką i wiele innych zagadek odkrył na łamach kanału History Hiking Łukasz Kazek. Eksploratorzy zachęcają też do wspierania ich badań - patronowania dalszym przedsięwzięciom poszukiwawczym.
Pan Łukasz o swojej pasji:
Łukasz Kazek: Bezcenne zdjęcia i gdzie szukać skarbów [FOTO]
Czytaj też:
POWIERNIK POKAŻE ŚWIATU HISTORIĘ OKOLIC WALIMIA [FOTO]
LUDZIE Z KLISZ W WIELKIM ŚWIECIE I U NAS
WALIM: LUDZIE Z KLISZ MAJĄ SWOJE NOWE ŻYCIE (FOTO)
BĘDZIE U NAS PREMIERA FILMU "LUDZIE Z KLISZ"
ZŁOTY DELFIN Z CANNES DLA FILMU "LUDZIE Z KLISZ"
LUDZIE Z KLISZ NA FESTIWALU W CANNES
LUDZIE Z KLISZ - FILM O REGIONIE WYRÓŻNIONY W CHICAGO
POLSKA 120 - URATOWALI ZDJĘCIA I ZAŚPIEWALI ICH HISTORIĘ (FOTO)
SPEKTAKL O WALIMSKIM ODKRYCIU JUŻ WKRÓTCE
SĄ ZDJĘCIA, BĘDZIE PRZEDSTAWIENIE W WALIMIU
fot. Screen z YouTube
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj