Wałbrzych: Marek Dziakowicz - przyjaciele dla jego rodziny

Miałby teraz 46 lat

Do brzemiennego w skutki zdarzenia doszło 20 lipca 2015 roku w Gąskach koło Mielna. Marek Dziakowicz, policjant z komisariatu I policji w Wałbrzychu przebywając nad polskim morzem z rodziną na urlopie zauważył tonącego młodego mężczyznę. Bez wahania ruszył razem z innymi osobami na pomoc. O zdarzeniu tym pisaliśmy - 20 lipca: ROCZNICA BOHATERSKIEJ ŚMIERCI POLICJANTA Z WAŁBRZYCHA

Tonącego uratowano, a ratujący go policjant osierocił swoich bliskich i przyjaciół. Miał 39 lat, przez trzy pierwsze lata pracował w Wydziale Prewencji Komisariatu I Policji w Wałbrzychu. Potem został dzielnicowym. Pośmiertnie został awansowany na aspiranta sztabowego. Był honorowym dawcą krwi. Uwielbiał sporty ekstremalne, marzył o skoku na spadochronie.

We wrześniu 2016 roku w budynku komendy wojewódzkiej, gdzie mieści się Tablica Pamięci, nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy okolicznościowej upamiętniającej Marka Dziakowicza. O bohaterskim policjancie powstał też rozdział książki (ODDALI ŻYCIE NA SŁUŻBIE, POZOSTAWILI WDOWY I PAMIĘĆ).


Przyjaciele Marka pomagają innym i pamiętają

Profil facebookowy poświęcony bohaterowi z Wałbrzycha wspiera akcje społeczne i zbiórki charytatywne, ostrzega przed wakacyjnymi zagrożeniami i wakacyjną lekkomyślnością. Prowadzący go przyjaciele zmarłego wspominają też wałbrzyskiego bohatera - przypominają o rocznicy jego ofiary i jego urodzinach. Te zaś były niedawno - 16. grudnia.