| Źródło: KWP Wrocław
Są przypadki zaginięcia dzieci na jarmarkach świątecznych. Uważajmy!
Lubin
Policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy otrzymali zgłoszenie o małej dziewczynce, którą w kilka sekund z oczu stracili zrozpaczeni rodzice w miniony weekend podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego, jaki odbywał się w rynku. Na miejscu były tłumy i w takich warunkach nietrudno o utratę orientacji.
Zrozpaczeni rodzice przekazali funkcjonariuszom zdjęcie zaginionego dziecka. Policjanci w ciągu 10 minut poszukiwań namierzyli 3-latkę, która wyglądała na wystraszoną. Mina dziecka bardzo szybko przerodziła się w uśmiech, gdy powiadomieni o szczęśliwym finale poszukiwań rodzice przybiegli na miejsce i mogli wziąć córeczkę w ramiona.
Mundurowi ustalili, że rodzice spacerowali w tłumie ludzi, oglądali wystawy i atrakcje Bożonarodzeniowe. W pewnym momencie zauważyli, że ich dziecko oddaliło się i nie znajduje się w zasięgu wzroku. Mając na uwadze tę sytuację, policjanci apelują do rodziców, by właśnie w miejscach, gdzie przebywa dużo ludzi, takich jak jarmarki, galerie handlowe itp. szczególnie pilnować swoje pociechy. Jak pokazuje przytoczona powyżej historia wystarczy kilka sekund, by stracić dziecko z oczu.
Wrocław
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław Stare Miasto również w weekend otrzymali zgłoszenie o małym, zagubionym chłopcu, który przebywa w okolicy wrocławskiego Rynku. Na miejscu również były tłumy osób w związku z Jarmarkiem Bożonarodzeniowym. Policjanci na ul. Oławskiej zastali chłopczyka, obywatela Korei Południowej, który był wyraźnie wystraszony. Dookoła niego było już wiele osób, które próbowały mu pomóc, ale ze względu na barierę językową nikt nie potrafił nawiązać z nim kontaktu. Aby uspokoić dziecko, ale też ze względu na niską temperaturę, policjanci zaprosili chłopczyka do policyjnego radiowozu.
W pobliżu akurat przechodziła grupa turystów z Azji i jej członkowie zgodzili się pomóc w tej sytuacji. Porozmawiali z 3-latkiem, dowiadując się, jak ma na imię. Za pośrednictwem komunikatorów społecznościowych odnaleźli rodzinę chłopca, napisali do jego rodziców i przekazali lokalizację policyjnego radiowozu. Rodzina chłopczyka już po chwili była na miejscu. Uśmiech pojawił się na buzi 3-latka, gdy tylko zobaczył swoją mamę. Jak ustalili mundurowi, dziecko samowolnie oddaliło się od rodziców. Policjanci mogli zatem przekazać chłopczyka rodzinie, prosząc wszystkich, aby uważali na siebie nawzajem. Szczególnie w tak zatłoczonych miejscach nietrudno o utratę orientacji i zagubienie się.
A że u nas czas świątecznych jarmarków i wigilii dopiero się zaczyna, przestrzegamy.
Czytaj też:
PIASKOWA GÓRA: O TYM, JAK 2,5-LATEK SAM JEŹDZIŁ AUTOBUSEM
ZAMKNĄŁ DRZWI I ODJECHAŁ. DZIECKO ZOSTAŁO SAMO
Opr. MS
Foto: archiwalne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj