| Źródło: KMP Wałbrzych,
Piaskowa Góra: O tym, jak 2,5-latek sam jedździł autobusem
Wczoraj, 9 grudnia, około godz. 19:00 w Wałbrzychu rodzice wraz z 2,5-letnim synem oczekiwali na przystanku przy ul. Broniewskiego w Wałbrzychu na przyjazd autobusu. Gdy w jednym momencie podjechały dwa autobusy - linii nr 2 i A, dwoje dorosłych wsiadło do jednego z nich, natomiast chłopiec do drugiego. W momencie, gdy opiekunowie zorientowali się, że nie ma z nimi dziecka, natychmiast zadzwonili na numer alarmowy.
Dyżurny wałbrzyskiej jednostki błyskawicznie wysłał patrol, który znajdował się najbliżej miejsca zgłoszenia.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Wałbrzychu używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ruszyli w „pościg” za autobusem, którym jechał chłopczyk. Pojazd zatrzymano dość szybko w zatoce postojowej. W jego środkowej części siedział wystraszony 2,5-latek pytający o mamę i tatę. Policjanci zaopiekowali się maluchem. Dziecko uspokoiło się na widok radiowozu, którym mundurowi odwieźli go do przerażonych całą sytuacją rodziców.
Polecamy też: Wałbrzych: 7-latka wybrała się na przejażdżkę samochodem taty
Czym nas dzieci zaskakują?
WAŁBRZYCH: RODZICE WRÓCILI Z IMPREZY. DZIECKO NIE OTWORZYŁO...
3-LATKA ZAMKNĘŁA SIĘ I NIE POTRAFIŁA OTWORZYĆ
SZCZAWNO-ZDRÓJ: MAMO, CHOINKA SIĘ PALI!
oprac. i fot. ELW
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj