Naukowiec z regionu z nagrodą za wkład w walkę z koronawirusem

Świdniczanin, wybitny chemik, prof. Marcin Drąg otrzyma w tym roku Nagrodę Wrocławia. Poinformował o tym prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk. Naukowiec z Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej został doceniony za stworzenie unikalnego laboratorium obrazowania, w którym wraz ze swoim zespołem rozpracował kluczowy enzym koronawirusa SARS-CoV-2 i otworzył tym same drogę do stworzenia leku na COVID-19.

- We Wrocławiu mamy wielu zdolnych, wspaniałych ludzi. Wspólnie z rektorem Politechniki Wrocławskiej, profesorem Cezarym Madryasem, wskazaliśmy kandydaturę profesora Marcina Drąga. Wrocławianina, chemika, pracownika PWr i laureata konkursu „30 Kreatywnych Wrocławia” - mówił w swoim wystąpieniu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. - Panie profesorze, dla pana, dla całego zespołu - ukłony i podziękowania. Cieszymy się, że mamy tak zdolnych, młodych ludzi i że polscy, wrocławscy naukowcy mają taki wkład w rozwój medycyny. Bardzo dziękuję i gratuluję.

Marcin Drąg urodził się 30 lipca 1975 w Świdnicy. Chemią i biologią zainteresował się w liceum. W 1999 ukończył studia chemiczne na Uniwersytecie Wrocławskim, a stopień doktora uzyskał w 2003 na Politechnice Wrocławskiej, po czym habilitował się na tej samej uczelni w 2011 roku. W 2016 otrzymał tytuł naukowy profesora nauk chemicznych. Zawodowo związany z Zakładem Chemii Bioorganicznej Politechniki Wrocławskiej. Specjalizuje się w: chemii biologicznej, chemii kombinatorycznej, enzymach proteolitycznych, syntezie peptydów oraz sondach do obrazowania. Autor 9 patentów i ok. 110 publikacji. Wielokrotny stypendysta Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, beneficjent grantów Narodowego Centrum Nauki oraz innych polskich i zagranicznych instytucji. Nagradzany Nagrodą Rektora Politechniki Wrocławskiej i Nagrodą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W 2019 został laureatem nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, zwanej polskim Noblem. Należy do Komitetu Chemii Polskiej Akademii Nauk (Wikipedia).

- Moje laboratorium zajmuje się enzymami proteolitycznymi. Są to białka, które pełnią funkcje katalityczne i znajdują się we wszystkich organizmach żywych. Takie białka znajdują się również w wirusach i zaczęliśmy badać te białka natychmiast po pojawieniu się obecnej epidemii. Badania prowadzimy we współpracy z grupą profesora Rolfa Hilgenfelda z Uniwersytetu w Lubece, który już na początku stycznia obiecał nam, że jeżeli tylko to białko, ten enzym, będzie dostępny, to on dostarczy je do mojego laboratorium - mówi uczony w wypowiedzi dla Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dostępnej na stronie Politechniki Wrocławskiej.

I rzeczywiście już na początku lutego ten enzym został dostarczony do laboratorium.

- On jest ważny z tego względu, że powoduje procesowanie niedojrzałych białek, które znajdują się w środku tego wirusa, czyli pełni bardzo ważną funkcję. Bez niego wirus nie jest w stanie przeżyć. Zatem jest świetnym kandydatem na leki. To, co my robimy w laboratorium, to profilujemy takie enzymy, dzięki dostępnej technologii, którą sami, tutaj w Polsce stworzyliśmy, i określamy tak zwaną specyficzność substratową. Jeżeli wyobrazimy sobie, że ten enzym jest zamkiem, my dorabiamy klucze. I pośród setek milionów dostępnych kombinacji, takich sekwencji, my jesteśmy w stanie wybrać tę jedną, dwie, albo kilka, które są najlepsze, najlepiej rozpoznawalne przez taki enzym. Jeżeli stworzymy leki, albo związki, które będą w stanie zainhibitować działanie tego enzymu i podamy je ludziom, to z wielkim prawdopodobieństwem unikniemy toksyczności wynikającej z efektów ubocznych podawania danego leku. Prowadzone w tym kierunku badania są bardzo obiecujące - tłumaczy naukowiec.

Natomiast Nagrodę Prezydenta Wrocławia otrzyma w tym roku prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego i dolnośląski wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Obaj laureaci odbiorą swoje wyróżnienia podczas obchodów Święta Wrocławia, które tradycyjnie planowane są na 24 czerwca. Miejmy nadzieję, że wtedy obecna pandemia będzie już należała do historii.