
Przebudowa pod koszem. Rozpoczynają przygotowania

Wyrzućcie z pamięci Górnika z poprzedniego sezonu. Wyobraźcie sobie, że jesteście grupą ludzi, która, niczym w słynnej scenie z filmu „Faceci w czerni”, zostaje potraktowana oślepiającym blaskiem z fikuśnego neutralizatora, który powoduje utratę pamięci. Zapomnijcie o przegranym finale, o niespełnionych marzeniach, o rozczarowaniu i o srebrnych medalach.
Górnik w sezon 2023/24 wchodzi odmieniony. Zmienia się struktura i władze klubu, jest inny szkoleniowiec i aż ośmiu nowych graczy! Przeciąg w szatni przetrzymali jedynie Damian Durski oraz Piotr Niedźwiedzki, czyli rodowici wałbrzyszanie i koszykarze emocjonalnie związani z klubem oraz miastem. Jeżeli już jesteśmy o przywiązaniu, to szybko do tej listy dodajemy Krzysztofa Jakóbczyka, powracającego pod Chełmiec po roku, o czym pisaliśmy już na naszym portalu wcześniej. Następnie biało-niebiescy ogłosili transfer 20-letniego Kacpra Margicioka. To skrzydłowy o wzroście 198 cm, ostatnio związany z drugoligowym MKS-em II Dąbrowa Górnicza. Wywodzący się z Rybnika koszykarz zanotował pod względem statystycznym bardzo dobry sezon, notując śr. 16,2 pkt, 9,3 zb i 4 as. Jego pozyskaniem zainteresowanych było kilka pierwszoligowych klubów, ale swój premierowy sezon na zapleczu ekstraklasy rozegra w Wałbrzychu. Margiciok wspominał naszej redakcji, że otrzymał ofertę pozostania w Dąbrowie Górniczej, ale już jako pełnoprawny członek drużyny Orlen Basket Ligi. Świadomy niewielkiej roli w elicie, postawił na rozwój. W rozmowie z nami przyznał, że niezbyt wiele wie o samym Wałbrzychu, ale duże wrażenie zrobiła na nim atmosfera na meczach. W Internecie oglądał legendarną batalię nr 5 półfinału 1 ligi, gdy Górnik ograł Sportino Inowrocław w 2007 roku i uzyskał awans. Podczas ubiegłorocznych finałów z kolei ciarki przechodziły mu po plecach, gdy obserwował prezentację Górników przy przygaszonych światłach. Na rozmowę z Kacprem nie było łatwo się umówić, bo jest w ciągłym treningu. Takiej pracowitości na pewno oczekujemy od naszych koszykarzy. „Margol” ma za sobą również doświadczenia w koszykówce 3x3, grając w jednej drużynie z doskonale u nas znanym Michałem Sitnikiem. Swoją przygodę z basketem 20-latek rozpoczynał w MKKS Rybnik, czyli klubie z którym związany był Wojciech Kukuczka, jeden z liderów Górnika w 2007 roku, w momencie wywalczenia awansu do ekstraklasy. Jego syn Szymon także występował w MKKS-ie i choć Kacper potwierdził z nim znajomość, to panowie akurat się rozminęli i w tej samej drużynie nie grali. O miejsca na parkiecie w roli młodzieżowca „Margol” powalczy z Michałem Mindowiczem. Wychowanek Śląska zdobył w poprzednim sezonie z WKS-em wicemistrzostwo Polski, choć trzeba uczciwie powiedzieć, że grał epizody (w tym w Eurocup). Andrzej Adamek, nowy trener Górnika, zna go doskonale, bo pracowali razem w stolicy Dolnego Śląska. Z tego też powodu nie wahał się błyskawicznie po niego sięgnąć, bardzo wcześnie podpisując z 21-latkiem umowę. Lato Mindowicz spędza na treningach we Wrocławiu między innymi z Jakóbczykiem i Niedźwiedzkim, a to wszystko pod okiem trenera Adriana Mroczka-Truskowskiego, asystenta w Śląsku, niegdyś przez krótką chwilę związanego też z biało-niebieskimi.
Nowym wysokim w biało-niebieskim trykocie będzie z kolei Witalij Kowalenko. 39-letni Ukrainiec w Polsce gra od wielu lat, zaczynał już jako nastolatek w Zniczu Jarosław, który później wprowadzał nawet do ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce rozegrał dziewięć sezonów, broniąc barw Znicza, Stali Ostrów Wielkopolski, MKS Dąbrowy Górniczej, Śląska Wrocław i Trefla Sopot. W ostatnich zmaganiach był zmiennikiem w pierwszoligowej Kotwicy Kołobrzeg, ze śr. 7,2 pkt i 3,4 zb. Witek to środkowy, który lubi rozciągać grę rzutem trzypunktowym – w ubiegłych rozgrywkach 38 proc. takich prób dziurawiło obręcz, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Wałbrzyscy kibice bardzo sceptycznie podeszli do tego transferu, przypominając, że najlepsze lata mierzący 204 cm weteran ma już za sobą. Nie zmienia to faktu, że to wciąż bardziej wszechstronny i ograny koszykarz od Michała Marka, zmiennika „Niedźwiedzia” z początku sezonu 2022/23.
Następnym nabytkiem Górnika jest Miłosz Góreńczyk, kolejny z młodzieżowców. 22-latek jest wychowankiem Zastalu Zielona Góra. Występował również w okolicznych drugoligowych Muszkieterach Nowa Sól i Swiss Krono Żary. Po maturze przeniósł się do Śląska Wrocław, dołączając do pierwszoligowego zaplecza WKS-u. W sezonie 2022/23 notował śr. 16 minut w grze i 7,3 pkt, a jego statystyki wyglądały niemal bliźniaczo podobnie do tych z roku wcześniej. Wyjątkiem jest wyraźnie słabsza skuteczność z dystansu. Znany z atletyczności Góreńczyk mierzy 191 cm wzrostu i gra jako obrońca lub skrzydłowy. Zmiana otoczenia będzie dla niego okazją, by nieco o sobie przypomnieć i zagrać przed fanatycznymi kibicami. Na występy przed „Wałbrzyskim Kotłem” z niecierpliwością czeka Patryk Wilk. Skrzydłowy rodem z Opola mierzy blisko 2 metry wzrostu, a ostatnio grał niewiele w ekstraklasowym GTK Gliwice. Więcej minut zanotował w baskecie 3x3, zajmując ze swoim klubem drugie miejsce w Lotto 3x3 Lidze, złożonej z przedstawicielów klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Transfer Wilka kibice Górnika przyjęli z dużym entuzjazmem, bo w Wałbrzychu lubią zawodników walecznych i niepokornych. Jest jednak jeszcze jeden powód. Nie mając żadnych powiązań z Górnikiem, Wilk wziął udział w zbiórce charytatywnej na rzecz Damiana, kibica biało-niebieskich, który uległ wypadkowi. Teraz wraca do 1 ligi, gdzie występował już w barwach Politechniki Opolskiej oraz WKK Wrocław, by udowodnić, że nie tylko jest walczakiem, ale i bardzo solidnym koszykarzem, zdolnym bardzo pomóc swojej drużynie na boisku.
Wilk ponownie zaprezentuje się na zapleczu elity, natomiast Konrad Dawdo powraca na rodzinny Dolny Śląsk. Były już gracz Miasta Szkła Krosno ma tyle samo wzrostu, co wspomniany opolanin, ale jest od niego dwa lata młodszy. Wywodzi się z Kłodzka, grał w Szkole Mistrzostwa Sportowego, Arce Gdynia, Rosie Radom oraz MKS-ie Dąbrowa Górnicza. W elicie się nie przebił, a poprzedni sezon na jej zapleczu miał mało udany, bo spadły jego minuty na parkiecie, średnia punktowa oraz skuteczność z gry. W Wałbrzychu będzie chciał zapewne o sobie przypomnieć.
To tyle, jeżeli chodzi o skrzydłowych. A co jeszcze nowego na obwodzie? Tu też jest ciekawie! Turów Zgorzelec na Górnik zamienił David Jackson, 37-letni Amerykanin kiedyś zdobywał z klubem z przygranicznego miasta dwa wicemistrzostwa Polski, występował również przez siedem sezonów w drugiej lidze francuskiej. W Zgorzelcu przypomniał o sobie w poprzednim sezonie, gdy zagrał w jednym meczu, zaliczając 16 „oczek”. Na więcej nie pozwoliły przepisy. Jego licencja została zawieszona, ponieważ obecny Turów uznano za kontynuatora dawnego, zadłużonego i upadłego sportowego tworu z tego miasta. Teraz Jackson wraca z nową energią, pisząc na Instagramie zaraz po podpisaniu kontraktu, że jest wdzięczny za otrzymaną szansę, nie kryjąc swojej radości, że będzie mógł znowu biegać po ligowych parkietach.
Powyższy opis dotyczy dziesięciu koszykarzy, gotowych do reprezentowania Górnika w sezonie 2023/24. Jak czujnie zauważyliście, brakuje być może tego kluczowego, czyli rozgrywającego. Na tej pozycji w Wałbrzychu przymierzany jest doświadczony zawodnik ze Stanów Zjednoczonych, ale z polskim paszportem. Chodzą głosy, że już niebawem zjawi się w Polsce. 3 sierpnia pod Chełmcem spotkali się jednak pozostali, rozpoczynając przygotowania motoryczne do sezonu. Zajęcia z tego cyklu prowadzi Patryk Pietraszko, wiążący się z biało-niebieskim ponownie, po rocznej przerwie. Już za kilka dni Patryk opuści treningi, bo jako motoryk wyruszy z reprezentacją Polski koszykarzy na wózkach na mistrzostwa Europy do Rotterdamu, które startują 11 sierpnia. Jego obowiązki na okres przebywania w Holandii przejmie w Górniku Jakub Marczak, czyli klubowy fizjoterapeuta. 8 lub 9 sierpnia z Chin z kolei powróci Adamek. To właśnie w Państwie Środka, na rozgrywanej w Chengdu Uniwersjadzie, jest asystentem Arkadiusza Miłoszewskiego, szkoleniowca reprezentacji Polski.
Dużo zmieniło się w kadrze sportowej, ale do przebudowy doszło również w strukturach organizacyjnych Górnika. Od niedawna raczkuje już jako spółka akcyjna, z nowym prezesem oraz powoływaną właśnie radą nadzorczą. Wybór władz spółki nie był łatwy, bo dwóch wcześniejszych kandydatów nie zdecydowało się na podjęcie wyzwania. Już wkrótce ma zostać zwołana konferencja prasowa, gdzie dowiemy się więcej o planach i celach spółki. Sezon 2023/24 w Pekao S.A. 1 Lidze rusza pod koniec września.
Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych, sezon 2023/24:
Krzysztof Jakóbczyk, 36 lat, 183 cm, obrońca
David Jackson, 37 lat, 194 cm, obrońca
Michał Mindowicz, 21 lat, 192 cm, obrońca (młodzieżowiec)
Damian Durski, 25 lat, 184 cm, obrońca/ skrzydłowy
Miłosz Góreńczyk, 22 lata, 191 cm, obrońca/skrzydłowy (młodzieżowiec)
Patryk Wilk, 26 lat, 198 cm, skrzydłowy
Konrad Dawdo, 23 lata, 198 cm, skrzydłowy
Kacper Margiciok, 20 lat, 198 cm, skrzydłowy (młodzieżowiec)
Piotr Niedźwiedzki, 30 lat, 211 cm, środkowy
Witalij Kowalenko, 39 lat, 204 cm, środkowy
Trener: Andrzej Adamek (51 lat)
foto: Alfred Frater
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj