Koszykówka: Dwa mecze w trzy dni to za dużo [FILM]
Dwa mecze w trzy dni musieli rozegrać koszykarze Górnika w 2. lidze. O ile w piątek nasi pokonali wyraźnie w Kaliszu KK Drogbruk Energę Kalisz 77:58, to w dalekim Międzychodzie w niedzielę zabrakło już sił. Zwłaszcza w końcowej fazie meczu - nasi nie zdobyli punktów w ostatnich niemal trzech minutach, co ostatecznie zadecydowało o drugiej w sezonie porażce.
Zespół Sokoła przypomina nieco Górnika. Również zbudowany wokół ogranych nawet w ekstraklasie weteranów, uzupełnianych ligowymi rzemieślnikami oraz młodzieżą. Różnica polegała na tym, że międzychodzianie wygrali tylko 4 z 14 ligowych meczów, a w piątek wyraźnie przegrali z młodym WKK Wrocław aż 59:80. Sokół biało-niebieskim jednak wyraźnie nie leży, co pokazał już mecz w Wałbrzychu, gdzie na niecałą minutę przed końcem rozgrywający Sokoła, Jarosław Kalinowski przy stanie 64:61 dla Górnika mógł wyrównać, ale spudłował zza łuku. Ekipa Arkadiusza Chlebdy wygrała, ale rywale byli niezmiernie blisko.
W Międzychodzie Górnik musiał gonić od pierwszych minut. Do połowy drugiej kwarty wynik oscylował już w granicach remisu, ale wtedy seria punktowa 14:0 gospodarzy powaliła biało-niebieskich na łopatki - duet weteranów Kalinowski-Łukasz Kwiatkowski pozwolił odskoczyć na 40:29.
Po przerwie Górnicy podnieśli się i zaczęli odrabiać straty grą opartą na wymuszaniu fauli i wzmocnieniu defensywy, która zatrzymała gospodarzy na ledwie dziesięciu „oczkach” w trzeciej kwarcie, zakończonej prowadzeniem wałbrzyszan 55:54.
W czwartej kwarcie bardzo ważne rzuty trafiał Rafał Niesobski, dające prowadzenie 67:61 na niecałe trzy minuty przed końcem. W tym momencie na parkiecie nie było już ani grającego z kontuzją Rafała Glapińskiego, ani Marcina Wróbla, którzy chwilę wcześniej popełnili piąte przewinienia. W kolejnych minutach punktowali już wyłącznie podopieczni Marcina Chodkiewicza, notując serię 9:0! Kluczowe pięć punktów zdobył sprowadzony niedawno z Obry Kościan, 21-letni Paweł Kopciński.
Pomimo spore odległości, koszykarzy wspierała grupa kibiców z "Wałbrzyskiego Kotła".
Wciąż niepokonany pozostaje wrocławski Śląsk, który rozbił Sudety Jelenia Góra 96:45. Górnik z dwoma porażkami w szesnastu meczach jest wiceliderem. Sokół jest dziesiąty w stawce trzynastu ekip. W następnej kolejce, 14 stycznia o 17:30 Górnik zagra u siebie z Rawią Rawag Rawicz, a już 21 stycznia w derbach Dolnego Śląska podejmie w Aqua Zdroju Śląsk (godz. 20:00).
Sokół Międzychód – Górnik Trans.eu Wałbrzych 70:67 (23:22, 21:13, 10:20, 16:12)
Sokół: Kalinowski 19, Nowak 12, Kopciński 12, Kwiatkowski 10, Adamski 6, Zawadzki 3, M. Chodkiewicz 3, Smarzy 1,
Górnik: Niesobski 23 (4x3), Niedźwiedzki 13 (19 zb), Kozak 9, Glapiński 7, Ratajczak 5, Krówczyński 4, Wróbel 4, Bochenkiewicz 2, Rzeszowski 0,
Kibice mogli zobaczyć bezpośrednią relację z meczu dzięki serwisowi tvcom.pl. Poniżej kilka fragmentów:
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj