| Źródło: Stara Kopalnia, https://walbrzych.wyborcza.pl/walbrzych/nielegalna-kopalnia-kryptowalut-dzialala-na-gorze-chelmiec.html, https://gazetawroclawska.pl/zorganizowana-grupa-przestepcza-wyludzila-17-mln-zl-podczas-remontu-starej-kopalni-w-walbrzychu-w-tle-min-
Wałbrzych i Szczawno-Zdrój: dwie kopalnie i... 7 kwietnia
Szczawno-Zdrój:
O tej sprawie "Gazeta Wyborcza" napisała 7 marca. Według autorki artykułu informatyk urzędu miejskiego w Szczawnie Zdroju, korzystając ze służbowego sprzętu miał prowadzić kopalnię kryptowalut na górze Chełmiec, w pomieszczeniach należących do gminy Szczawno-Zdrój i na jej koszt. Proceder ten miał trwać przez kilkanaście miesięcy, do lutego 2023 roku i miał zostać odkryty ze względu na wysokie rachunki za energię elektryczną. Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu wszczęła śledztwo w tej sprawie z zawiadomienia osoby fizycznej dopiero w ostatnich tygodniach, na razie jest na etapie gromadzenia i analizowania dowodów, i nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. Na piątek 15 marca zwołano w urzędzie miejskim sesję nadzwyczajną na wniosek opozycyjnych radnych, na której radnym udzielali wyjaśnień burmistrz Szczawna-Zdroju Marek Fedoruk i dyrektor MOSiR-u Tomasz Durajczyk - który podkreślił, że MOSiR nie zarządza górą Chełmiec. Pisaliśmy o tym: AKTUALIZACJA: Szczawno-Zdrój: jeśli to się potwierdzi, to nie będzie litości.
- Dostaliśmy pismo z prokuratury z prośbą o wyjaśnienia i gmina funkcjonuje jako strona poszkodowana, w piśmie nie ma żadnego zapytania prokuratora odnośnie wskazywanej osoby i z pisma nie wynika, że kopalnia kryptowalut działała w Szczawnie-Zdroju. Analizujemy dokumenty, wszystkie rachunki za prąd i w tych, które zebraliśmy, znaczącego wzrostu kosztów nie widać i nie wskazują one, że ktoś naciągnął nas na jakieś ogromne koszty. Nie możemy wykluczyć, że nastąpiła kradzież prądu, ale po zużyciu energii tego nie widać - mówił nam przed sesją burmistrz Szczawna-Zdroju Marek Fedoruk, zapowiadając, że jeśli śledztwo potwierdzi nadużycia ze strony pracownika urzędu miasta, to zostanie on surowo ukarany, ale na obecnym etapie kodeks pracy nie pozwala na zastosowanie wobec niego żadnych kroków.
Jak dodał burmistrz, zwraca uwagę to, że sprawa pojawiła się w przestrzeni publicznej dopiero teraz, kiedy 7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe, w których on sam kandyduje do rady powiatu wałbrzyskiego, podobnie Tomasz Durajczyk, a ich kontrkandydatem jest lider szczawieńskiej opozycji Michał Broda. Artykuł uznał za niewiarygodny.
Wałbrzych:
O tej sprawie "Gazeta Wrocławska" napisała 20 marca. Dotyczy ona zagospodarowania terenu Starej Kopalni i prac wykonywanych tam w latach 2014-2015. O udział w procederze podejrzanych jest siedem osób. Sprawę potężnego przekrętu finansowego w Starej Kopalni w Wałbrzychu bada obecnie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Sumy są szokujące. Podczas rewitalizacji i remontu Starej Kopalni w Wałbrzychu działała zorganizowana grupa przestępcza, która wyłudziła w sumie 17 mln zł! Na trop afery wpadł Urząd Kontroli Skarbowej we Wrocławiu i to on zaalarmował prokuraturę - czytamy w artykule, z którego dowiadujemy się, że dokumenty w sprawie dofinansowania podpisali w kwietniu 2010 r. prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski oraz Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski, a przedstawiciele wykonawców i podwykonawców prowadzących rewitalizację podejrzani są o pranie brudnych pieniędzy; zawyżanie ilości i wartości wykonanych w Starej Kopalni robót; obrót nierzetelnymi fakturami i inne przestępstwa skarbowe. Od maja 2011 roku prezydentem miasta był i w 2014 obiekt otwierał Roman Szełemej, a rewitalizacja kosztowała w sumie około 100 mln zł.
Postępowanie w jeleniogórskiej prokuraturze toczy się od 2016 roku, sprawa jednak ożyła akurat teraz. Instytucja miejska Stara Kopalnia wydała 21 marca oświadczenie w tej kwestii, zwracając uwagę, że jest ona wiązana właśnie z nią, podczas gdy dekadę temu jeszcze jej nie było, a stroną poszkodowaną (jak w przypadku Szczawna-Zdroju) jest gmina, natomiast podejrzanymi przedstawiciele firm zewnętrznych wykonujących rewitalizację.
Nie można się oprzeć wrażeniu, że obie te sprawy z "kopalnią" w tle są jakoś podobne - toczą się w prokuraturach w przypadku podejrzenia przestępstw gospodarczych popełnionych na szkodę obu gmin już jakiś czas temu, ale w przestrzeni medialnej pojawiły się teraz i są szeroko komentowane przez kontrkandydatów włodarzy obu miast i ich zwolenników na profilach społecznościowych. Na dziś, 22 marca, Komitet Prawa i Sprawiedliwości w Wałbrzychu zapowiedział konferencję prasową Tomasza Maciejowskiego, kandydata na prezydenta Wałbrzycha, dotyczącą ujawnionych nieprawidłowości przy modernizacji Starej Kopalni. Nie chcąc brać udziału w kampanii wyborczej do sprawy obu śledztw wrócimy po wyborach samorządowych 7 kwietnia.
O nadchodzących wyborach samorządowych i kandydatach pisaliśmy:
Wałbrzych wybory 2024: prezydenci, burmistrzowie, wójtowie - klamka zapadła
Wałbrzych wybory 2024: ponad setka chętnych prowadzi atak na ratusz (LISTY)
Zobacz też:
Wałbrzych: znów wszędzie widać twarze i znów będzie darcie? (LISTA)
Tekst i foto ilustracyjne archiwalne: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj