Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna: jakie mają być zmiany?
Zapowiadają poprawę standardów pracy
Nowy prezes Piotr Sosiński, niegdyś wiceprezydent Wałbrzycha i kandydat na stanowisko prezydenta oraz nowy wiceprezes Kamil Zieliński, do niedawna wicewojewoda dolnośląski, podzielili się swoimi pomysłami na zmiany w strefie, związane przede wszystkim z nową ustawą. Jak mówili, w ubiegłym roku pojawiły się nowe regulacje, które bardzo mocno zmieniły status specjalnych stref ekonomicznych w ramach programu rządowego Polska Strefa Inwestycji, co ma gwarantować przedsiębiorcom prostszy dostęp do ulg podatkowych i rządowego wsparcia.
- Jesteśmy jednak spółką i musimy osiągać dobre wyniki. W tej chwili większa część zaangażowania pracowników WSSE jest przeznaczana na kontakty z samorządami, aby uczyć małych i średnich przedsiębiorców o ich możliwościach - mówi Piotr Sosiński.
Od października strefa funkcjonuje w nowym systemie prawnym. Jak mówił drugi wiceprezes Krzysztof Drynda, wcześniej chodziło przede wszystkim o nowe miejsca pracy, a teraz chodzi o jakość tych nowych miejsc pracy.
- Chcielibyśmy, żeby nowe miejsca pracy były tam, gdzie jest wyższa stopa bezrobocia. W nowym programie są zapisy dotyczące tego, czy przedsiębiorstwo prowadzi centrum badawczo-rozwojowe, w jaki sposób zatrudnia pracowników, czy współpracuje z wyższymi uczelniami. W sumie inwestor musi spełnić przynajmniej 4-6 z 10 wskazywanych kryteriów - mówi Krzysztof Drynda. Pomoc publiczną można otrzymać na zatrudnianie nowych pracowników i utrzymywanie tych miejsc pracy do 5 lat.
Ma być ponad 60 barier prawnych mniej
Inne kryteria dotyczą między innymi niskiego negatywnego wpływu na środowisko, przynależności do Krajowego Klastra Kluczowego, współpracy ze szkołami branżowymi czy podejmowania działań w zakresie opieki nad pracownikiem. Nowy program ma obowiązywać do 2026 roku. Decyzje o wsparciu dla firmy są teraz wydawane na 10, 12 lub 15 lat w zależności od województwa.
- Nowe przepisy funkcjonują bardzo dobrze, jeśli chodzi o wyniki, ale jest kilka elementów, które należałoby poprawić, projekt tych poprawek za chwilę ujrzy światło dzienne, rozmawialiśmy na ten temat z samorządowcami i przedsiębiorcami. Nowa ustawa o wspieraniu przedsiębiorców ma zlikwidować ponad 60 barier prawnych. Do tej pory nie można było na przykład realizować inwestycji na niezagospodarowanych złożach kopalin, co dotyczy też Wałbrzycha, był również zakaz wydawania decyzji dla osób skazanych za przestępstwa przeciw środowisku, które nie mogły korzystać z ulg podatkowych. Teraz te przepisy wykreślono - mówi Krzysztof Dynda.
Jak dodał wiceprezes Kamil Zieliński, w nowym prawie ważne będzie również to, jak w promieniu 60 minut dojazdu do miejsca inwestycji wygląda stan ilościowy uczniów szkół branżowych.
- Teraz nie musimy się martwić o poziom bezrobocia, tylko o ilość i jakość szkół. Ważne są nawet ścieżki rowerowe i ciągi pieszo-rowerowe prowadzące do miejsca inwestycji. Chcemy nie tylko przyciągnąć do stref inwestorów międzynarodowych, chodzi nam też o internacjonalizację polskich przedsiębiorstw, o eksport. Ważna jest też kwestia cudzoziemców, którzy są dziś jednym z filarów zapewnienia ciągłości produkcji. W tej chwili 75% kadry napływającej do naszych przedsiębiorstw to mieszkańcy Ukrainy. Dziś z utrzymaniem tej płynności mamy duży problem, kolejną rzeczą jest zdjęcie obostrzeń administracyjnych wraz z terminami administracyjnymi dotyczącymi cudzoziemców. Na razie ani WSSE, ani urząd wojewódzki nie monitorują ilości cudzoziemców, ale szykują się do spisu powszechnego - mówi Kamil Zieliński.
Teraz grunty strefy mogą być w dowolnym miejscu
Problemem w Wałbrzychu i regionie, jak to było podnoszone już wcześniej, nie jest już bezrobocie, lecz kształcenie branżowe, które może zmniejszyć brak rąk do pracy. Strefa zatrudnia obecnie na Dolnym Śląsku 30 000 osób, a na terenie całego WSSE jest ich 54 000, pracujących u 220 inwestorów. W ciągu ostatnich miesięcy, na nowych zasadach, wydano 21 pozwoleń na działalność, 9 na Opolszczyźnie, 6 na Dolnym Śląsku, 6 w Wielkopolsce, ale ani jednego na terenie Wałbrzycha.
- Mamy bardzo dużo finalizowanych projektów inwestycyjnych, ale trzymamy się tajemnicy biznesowej i nie możemy podać szczegółów przed zakończeniem rozmów. W najbliższych miesiącach będziemy mieli dużo ciekawych informacji, także dla regionu wałbrzyskiego. Do końca września nasi pracownicy odwiedzą wszystkie gminy na terenie strefy i poinformują o możliwości uzyskania wsparcia - deklaruje Piotr Sosiński.
Ważną zmianą jest bowiem to, że nie ma już podstref w dawnym rozumieniu tego słowa. Burmistrz, prezydent, wójt mający u siebie grunty inwestycyjne może poprosić o ich audyt, a jeśli tereny będą spełniać warunki, pomiędzy nim a zarządem WSSE zostanie podpisana umowa i teren znajdzie się w ofercie strefy.
- A ten teren przemysłowy może być w dowolnym miejscu powiatu. Jeśli burmistrz danej gminy ma taki teren i jest on przygotowany, możemy od razu siadać do rozmów i prosimy obecnie samorządowców, żeby się przyjrzeli swoim terenom pod kątem wykreowania nowych gruntów przemysłowych. Teraz mogą liczyć na pomoc nawet wtedy, jeśli nie włączą ich do strefy. Są toczone takie rozmowy na terenie powiatu wałbrzyskiego - mówi Krzysztof Drynda.
W rozmowach mają brać udział nie tylko samorządowcy, także wybrani przedsiębiorcy, a wszyscy przedsiębiorcy spełniający warunki mogą w ramach nowego programu skorzystać na przykład z ulgi podatkowej do 35% przez wskazany okres.
Czytaj też:
NOWY PREZES I NOWY WICEPREZES WSSE "INVEST-PARK"
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj