Czy pamiętacie czas, kiedy przedstawiciele oszukańczych firm telekomunikacyjnych dzwonili do nieświadomych niczego posiadaczy telefonów stacjonarnych i wciskali im umowy, które miały być "korzystniejsze", a naraziły ich na duże straty? Często te osoby nie były nawet świadome, że zmieniły operatora. Teraz dostają sądowe nakazy zapłaty. Dokąd powinni z nimi pójść?