Koszykówka: Derby, to więcej niż mecz. Musisz tam być!
Koszykarski Górnik zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Lider i wicelider powalczą o prymat w grupie D 2. ligi. Zapowiadają się wielkie emocje! Zapraszamy do Aqua Zdroju w sobotę, 21 stycznia o godz. 20!
Górnik przegrał dwa z siedemnastu meczów w tym sezonie. Jedna z porażek miała miejsce w wyjazdowym starciu ze Śląskiem właśnie. Choć nasi prowadzili 43:33 do przerwy, to w drugiej połowie przewaga stopniowo malała i po niezwykle nerwowej końcówce WKS okazał się lepszy 69:64. Teraz podopieczni Arkadiusza Chlebdy pałają chęcią rewanżu i myślą tylko o zwycięstwie.
Celowanie w wygraną ze Śląskiem to odważne postawienie sprawy, bo wrocławian w lidze nie pokonał jeszcze nikt, a podejść było aż siedemnaście! Z tych gier aż czternaście lider rozgrywek zakończył z dwucyfrową przewagą punktową. Blisko ogrania WKS-u był Górnik i Stal Ostrów Wlkp., ale najbliżej tego wyczynu była w Rawiczu tamtejsza Rawia. Nie udało się, bo rzut z półdystansu na zwycięstwo, równo z końcową syreną, trafił Wojciech Jakubiak (79:77).
W Górniku stawiają na doświadczenie i ligowe ogranie. Najwięcej zależy o środkowego Piotra Niedźwiedzkiego, który do śr. 18 punktów dorzuca 10 zbiórek i 2 bloki. „Niedźwiedź” przewodzi nawet całej 2. Lidze we wskaźniku efektywności boiskowej „Eval”. Gdy obrona skupia się w polu trzech sekund na naszym środkowym, na obwodzie czeka będący w bardzo dobrej dyspozycji drugi strzelec zespołu, Rafał Niesobski (śr. 15 pkt, 4 zbiórki, 3 asysty i świetne skuteczności z gry: 55% za 2, 42% za 3, 82% za 1). W żadnym wypadku nie można zapominać o drugiej wałbrzyskiej wieży, Marcinie Wróblu, który dostarcza śr. 12 pkt i 8 zb, o doświadczeniu rozgrywającego Rafała Glapińskiego (śr. 7 asyst w meczu) oraz o postawie „zadaniowców” tj. Michał Kozak, Bartłomiej Ratajczak i Paweł Bochenkiewicz. Dobrze do drużyny wprowadził się też nowy nabytek, Maciej Krówczyński, zamieniający „grzanie pierwszoligowej ławy” na solidne i produktywne minuty w 2. lidze.
Śląsk to młodość oparta na wicemistrzach Polski U-20 i U-18 z 2016 roku. Najstarszy w składzie jest 27-letni Michał Musijowski, ale on dołączył do drużyny dopiero zimą. Pozostali „weterani” to gracze urodzeni w 1996 roku. „Trójkolorowi” udowadniają, że niedoświadczony, ale bardzo dobrze przygotowany do rozgrywek skład może osiągać sukcesy:
– Nie spodziewałem się jednak, że będzie aż tak dobrze, sezon zaczynaliśmy trochę w ciemno nie wiedząc, czym będą dysponowały i jaki poziom będą prezentowały inne drużyny. Wiedzieliśmy oczywiście, że kilka zespołów będzie groźne, ale to, że będziemy wszystko wygrywać i zajmiemy pozycję lidera, trochę nas zaskoczyło – powiedział dla portalu polskikosz.pl Dominik Tomczyk, legenda polskiego basketu i trener Śląska.
W ekipie Tomczyka brakuje wyraźnego lidera. Pozytywnie zaskakuje sprowadzony z MOS-u Konin 19-letni Aleksander Dziewa, notujący śr. 14 pkt i 10 zb. Dobre statystyki wykręca też wychowanek Czarnych Słupsk, 20-letni Wojciech Jakubiak (14 pkt, przy imponującej selekcji rzutów: 54% skuteczności za 2, 40% za 3, 87% za 1), mający na koncie sporo meczów w ekstraklasie oraz przygodę w europejskich pucharach. Dobrą robotę pod koszem wykonuje rówieśnik Jakubiaka, wywodzący się z Elbląga Mateusz Stawiak, ale prawdziwą różnicę potrafi na parkiecie zrobić wychowanek Śląska, Jakub Musiał (śr. 12 pkt, 4 zb, 3 as, 53% skuteczności za 2, 41 % za 3). 18-letni rozgrywający zapewnił wygraną Śląskowi w meczu w „Kosynierce” i na jego szybkość musimy wreszcie znaleźć odpowiedź. Po kontuzji udanie do gry powrócił kolejny z wychowanków, 17-letni Dominik Wilczek, syn byłego koszykarza Górnika i Śląska, Tomasza. Role zadaniowe z powodzeniem za to wypełniają startujący do koszykówki z Rybnika Maciej Krakowczyk, wywodzący się ze szkółek w Inowrocławiu i Bydgoszczy Mikołaj Ratajczak oraz Tomasz Żeleźniak - kolega Macieja Krówczyńskiego z Leszna. Nieco z rotacji wypadł za to wrocławski playmaker Sebastian Bożenko (19 pkt z Sokołem, 17 pkt z Kaliszem), który przegrywa rywalizację ze sprowadzonym Musijowskim.
Górnik ma minimalnie lepszą ofensywę (śr. 80 do 79 pkt Śląska). W pozostałych statystykach rzutowych różnica pomiędzy oboma zespołami jest także bardzo nieznaczna. Wałbrzyszanie tracą o dwie piłki mniej i zaliczają aż o cztery asysty więcej od WKS-u. W obronie nieco lepsi są jednak zielono-biało-czerwoni, pozwalając rywalom na śr. dwa punkty mniej w każdym meczu.
Nieduże różnice w statystykach każą sądzić, że w Aqua Zdroju czeka nas niezwykle zacięte widowisko. Derby to więcej niż mecz, to regionalna sportowa wojna, która nie ma prawa zakończyć się remisem. Przyjdź na mecz, zabierz znajomych i pomóż Górnikowi zdetronizować Śląska!
Czytaj także:
PRZED DERBAMI: KIBICE PLAKATUJĄ MIASTO
GÓRNIK VS ŚLĄSK: (NIE)ZGODNE WSPÓŁISTNIENIE
GÓRNIK VS ŚLĄSK: NOWY ROZDZIAŁ W ZAKURZONEJ KSIĄŻCE
HISTORIA IME ODUOKA, BYŁEGO GRACZA GÓRNIKA I ŚLĄSKA
DRESZCZOWIEC BEZ HAPPY ENDU W KOSYNIERCE
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj