Potłuczony rowerzysta, poszukiwania turystki z dronem, upadek do kaskady, połamane nogi, zasłabnięcia i motocyklista... W minioną niedzielę w Sudetach goprowcy nie mieli ani jednej wolnej chwili. Los bywa złośliwy, ale może w niektórych przypadkach można było temu zapobiec?