Policja Wałbrzych: Samochód na drzewie, a kierowca za kraty [FOTO]

Policja o zdarzeniu z 26 stycznia

26 stycznia około godziny 20:45 wałbrzyscy funkcjonariusze ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie o poważnym zdarzeniu drogowym. Policjanci na miejscu ustalili, że jadący od strony Wałbrzycha do Unisławia Śląskiego mężczyzna w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków na jezdni na łuku drogi w lewo uderzył w stojące na poboczu drzewo. Sprawca miał być kompletnie pijany, agresywny i uciec z miejsca zdarzenia, co potwierdził świadek, który próbował mu pomóc wysiąść z samochodu.

W tok wykonanych bezpośrednio po zgłoszeniu czynności policjanci, przy współpracy z obecnymi na miejscu zdarzenia strażakami, rozpoczęli poszukiwania podejrzanego. Ci drudzy zauważyli pasującego do podanego rysopisu mężczyznę idącego przez Unisław Śl. w kierunku Mieroszowa. Od zatrzymanego następnie przez funkcjonariuszy ruch drogowego mężczyzny mundurowi od razu wyczuli woń alkoholu.



Badanie retrospektywne wykonane przez policjantów wykazało 1,57 promila alkoholu w organizmie 30-latka. Policjanci zlecieli także w placówce medycznej pobranie krwi od sprawcy w celu sprawdzenia, czy w momencie zdarzenia nie był pod wpływem narkotyków.

W toku wykonanych dalszych czynności okazało się, że wałbrzyszanin ma od czerwca zeszłego roku trzyletni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Jego samochód trafił więc na parking strzeżony do dalszych celów procesowych. Teraz za popełnione czyny mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.

Pisaliśmy 27 stycznia:

Do nietypowego zdarzenia doszło we wczorajszy wieczór, 26 stycznia na drodze między Unisławiem Śląskim a Mieroszowem. - O godzinie 20.37. Na miejsce zostały wysłane zastępy strażackie z JRG-1 i OSP Mieroszów - mówi Robert Strojny z KM PSP w Wałbrzychu. Przybyli szybko strażacy nie mieli jednak komu pomagać, bo poza potłuczonym drzewem i rozbitym samochodem osobowym w najbliższej okolicy nikogo nie było. Strażacy zajęli się zatem miejscem zdarzenia i po niespełna godzinie byli z powrotem w bazie. Policja natomiast musiała szybko znaleźć kierującego. Mogło mu się coś przydarzyć lub(i) miał coś na sumieniu porzucając wrak auta. 



Namierzono go szybko. Przedstawiciele służb spotkali nocnego 'spacerowicza' przy drodze. Choć zderzenie z drzewem nie pozostało bez wpływu na jego samopoczucie, to wielbiciel wycieczek po zmroku odmówił przyjęcia pomocy lekarskiej. - Mamy podejrzanego, który kierował tym pojazdem. Trwają czynności mające na celu ustalenie okoliczności tego zdarzenia - mówi Marcin Świeży, oficer prasowy KMP Wałbrzych.