Wałbrzych: Mo-Bruk znowu w płomieniach

- Pożar objął niewielką powierzchnię, około 70 metrów kwadratowych i trzy jednostki straży pożarnej wystarczyły, by go ugasić – mówi Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. – Pracownicy zawiadomili, że widzą dym i pomagali w dogaszaniu, pożar udało się szybko zlokalizować i nie był groźny – w tym miejscu nie było ani odpadów chemicznych, ani azbestu, była to pryzma zwykłych śmieci.

Pożary w Mo-Bruku to niestety wydarzenia cykliczne w naszym mieście. Ostatni duży pożar wybuchł pod koniec stycznia. Na ul. Górniczą skierowano wtedy 14 strażaków w sześciu zastępach strażackich z cysterną. Pożar objął ponad 200 metrów kwadratowych i trudno było z nim walczyć, bo płonęły odpady głęboko pod powierzchnią. Wcześniej ogień pojawił się tam w sierpniu 2016 roku. W lipcu 2015 ogromny pożar na składowisku przykrył dymem pół miasta, tę chmurę dymu widać było z sąsiednich powiatów.

Składowisko regularnie dostarcza wałbrzyszanom zmartwień, choć zdawało się już, że ta drażliwa kwestia przestanie powracać na czołówki lokalnych mediów. 23 września 2016 roku decyzją marszałka zostało cofnięte spółce Mo-Bruk S.A, pozwolenie zintegrowane na prowadzenie instalacji składowania odpadów. Jednak wszystko wskazuje na to, że właściciele  składowiska nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Czytaj też:
MO-BRUK PONOWNIE PŁONIE
POCZĄTEK KOŃCA SKŁADOWISKA MO-BRUK W WAŁBRZYCHU?
MO-BRUK WYGRYWA Z MIASTEM?
Pożar Mo-Bruku: Płoną śmieci na wałbrzyskim składowisku [ZDJĘCIA]

Magdalena Sakowska, Elżbieta Węgrzyn
Foto: Dariusz Lipiński