Wałbrzych Koalicja Obywatelska: Chcą silnego samorządu [FOTO]
Bój o samorząd
Paradoksalnie, choć wybory samorządowe mieliśmy w roku ubiegłym, to właśnie nadchodzące wybory parlamentarne uważane są za istotne przez działaczy samorządowych. - Najbliższe tygodnie zdecydują o samorządzie w każdym wymiarze na najbliższe lata w Polsce - zaznacza Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Sprawę tę rozwija: - Od wielu miesięcy podnosimy kwestię tego, że samorząd - chyba najbardziej udana rzecz, jaka zdarzyła się w Polsce po 1989 roku - że samorząd, znalazł się niestety w bardzo trudnej sytuacji. Odbierane kompetencje, decyzje podejmowane z pominięciem konsultacji samorządu, narzucane rozwiązania, które są trudne do zaakceptowania i trudne do wdrożenia, jak choćby zmiany w edukacji, powodują że samorząd ma poczucie realnego zagrożenia. Wśród tych, co będą z Wałbrzycha startować w najbliższych wyborach jest również grupa radnych - mówię tu o pani Marcie Tumidalskiej i panu Rafale Glapińskim. To są radni z klubu, który razem ze mną przedstawił w ostatnich wyborach scenariusz na dalszy rozwój Wałbrzycha. Ten dalszy rozwój naszego miasta, to jest dalszy rozwój samorządu, jego wzmacnianie, pozyskiwanie środków, zarówno rządowych jak i unijnych na to, żeby w Wałbrzychu i wokół Wałbrzycha żyło się lepiej, wygodniej, żeby stąd nie wyjeżdżano, ale by decydowano się tu przyjeżdżać - wyjaśnia włodarz naszego miasta.
Konkludując, prezydent zaznaczył istotna kwestię. - Te wybory będą wyborami o samorząd, będą wyborami o małe ojczyzny, o ich niezależność i od tego, co ktoś wymyśli gdzieś daleko od nas. I to jest waga tych wyborów - zaznacza Szełemej.
Samorząd przede wszystkim: Według Koalicji Obywatelskiej kluczowe prerogatywy samorządów są zawłaszczane przez rząd, a na samorządy, miasta i regiony spadają nowe obowiązki, za którymi nie idą pieniądze. Przez to samorządy słabną i tracą na znaczeniu. - Kandydujemy właśnie po to, by tacy samorządowcy jak prezydent Szełemej mogli dalej być prawdziwymi gospodarzami, żeby nikt im nie odbierał kompetencji, żeby nikt im nie odbierał pieniędzy, żeby nikt ich niczym nie zaskakiwał i nie nazywał kliką samorządową. Ostatnia dyskusja z udziałem m.in. prezydenta Wałbrzycha i Wrocławia okazała, że im więcej władzy na dole tu w Wałbrzychu i w innych miejscowościach, tym lepiej żyje się mieszkańcom - kontynuuje Siemoniak.
Unia i fundusze: Podkreśla też, że dla jego ugrupowania szczególnie ważne są kwestie integracji europejskiej i możliwości pozyskiwania funduszy europejskich przez samorządu, bo to one najlepiej wiedzą, czego trzeba im mieszkańcom. - Chcemy by dalej Europa i Unia Europejska, fundusze europejskie były tym, co jest najważniejsze. Jesteśmy dumni z tego, że włodarze Wałbrzycha ogłosili ten rok Rokiem Europy, że podjęto tyle akcji i że mieszkańcy Wałbrzycha są zawsze proeuropejscy. Wiemy o tym, że po drugiej wojnie światowej przybyli tu z rożnych stron i stworzyli wspólne - bogate różnorodnością miasto i szczególnie odnoszą się do Unii Europejskiej. My, jako Koalicja Obywatelska, jesteśmy tym ugrupowaniem, które jest proeuropejskie, wierzy w projekt europejski i które nie boi się o pozycję, suwerenność i dumę Polski w Unii Europejskiej. Mocno to wspieramy i dlatego też kandydujemy. Chcemy by jak najwięcej Europy było w Wałbrzychu i innych miejscowościach - wyjaśnia pierwszy na liście KO do Sejmu.
Kandydatka do Senatu z okręgu - Wałbrzych - Świdnica - Agnieszka Kołacz-Leszczyńska
5. Mitraszewski Tomasz
Wybory 2019: Kalendarz wyborczy - najważniejsze terminy
Kampanię wyborczą rozpoczął też w regionie PiS -Michał Dworczyk: potrafimy wygrywać regionie wałbrzyskim
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj