Szukali jednego na Białym Kamieniu, złapali trzech na Piaskowej

W piątkowe popołudnie, 1 czerwca, wałbrzyscy kryminalni w budynku przy ul. Andersa w Wałbrzychu zauważyli mężczyznę, który przypominał osobę poszukiwaną za niepłacenie alimentów. 32-latek wiedząc, iż może trafić do więzienia, doprowadził do szamotaniny i razem z policjantami spadł ze schodów, a następnie wykorzystując sytuację uciekł. Dwóch mundurowych trafiło pod opiekę lekarzy, na szczęście z niegroźnymi obrażeniami ciała. W działaniach mundurowym przeszkadzał też 16-latek, który próbował odciągnąć funkcjonariuszy od poszukiwanego mężczyzny. O sprawie tej pisaliśmy - POLICYJNA OBŁAWA NA BIAŁYM KAMIENIU.

Poturbował i uciekł na Piaskową Górę
Po tym jak dwaj funkcjonariusze trafili do szpitala Komendant Miejski Policji w Wałbrzychu zarządził alarm dla całej wałbrzyskiej jednostki. Policjanci z Wałbrzycha z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu namierzyli zbiega, który został zatrzymany w niedzielę 3 czerwca nad ranem w jednym z mieszkań przy ul. Wyszyńskiego w Wałbrzychu. Co ciekawe świadomie ukrywał go 35-letni właściciel mieszkania, a nieświadomie pomagał innemu poszukiwanemu 27-letniemu wałbrzyszaninowi. Zatem przez ucieczkę przed zobowiązaniami i Policją 32-latka do szpitala trafiło dwóch policjantów, w stanie gotowości była cała wałbrzyska Policja, w sprawę dodatkowo zaangażowanych było dwóch pomocników uciekiniera i przy okazji znaleziono jeszcze jednego ukrywającego się przed wymiarem sprawiedliwości.


Efekty obławy
Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu postawił 32-latkowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy Policji oraz zastosowanie przemocy i doprowadzenie w ten sposób do zaniechania przez nich czynności służbowych, a także spowodowanie  uszczerbku na zdrowiu mundurowych. Za udzielanie pomocy przestępcy przed sądem odpowie także 35-latek, właściciel mieszkania przy ul. Wyszyńskiego, który ukrywał poszukiwanego.

Zapewne nie obędzie się bez konsekwencji wobec 16-latka z ul. Andersa... a 27-latkowi ukrywającemu się na ul. Wyszyńskiego za dawne przewinienia grozi areszt.