Straż Wałbrzych wyjeżdżała 29 razy, żeby usuwać skutki oblodzenia

To był prawdopodobnie rekord ostatniego czasu, jeśli chodzi o liczbę interwencji Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu i lokalnych OSP dotyczących jednego i tego samego zjawiska.

- We wtorek 24 stycznia strażacy wyjeżdżali 35 razy, z czego aż 29 razy do usuwania połamanych konarów z drogi i wycinania drzew, które pochylały się pod ciężarem lodu. Miało to miejsce praktycznie na terenie całego miasta i powiatu, zarówno w dzień, jak i w nocy. Dwa pojazdy zostały uszkodzone, jeden w Strudze, gdzie kierowca wyhamował widząc leżące na jezdni drzewo i kolejny na niego najechał, a drugi na ul. Mieszka I w Wałbrzychu, spadła na niego gałąź. Żaden budynek nie został uszkodzony. Obecnie straż pojechała na ul. Ułanów Nadwiślańskich w Szczawnie-Zdroju wycinać drzewa pochylone nad drogą - relacjonuje Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy wałbrzyskiej PSP.



O zamknięciu tej ulicy z powodu zwisających nad nią oblodzonych drzew pisaliśmy: Wałbrzych region: która droga zamknięta, a która, o dziwo otwarta? O kolizji w Strudze: Wałbrzych i region: jest ślisko, 4 kolizje, także z udziałem autobusów (FOTO). A poza tymi interwencjami strażacy wyjeżdżali, by pomóc policji i pogotowiu w otwarciu mieszkań, spaliła się też wiata na drewno przy ul. Azaliowej.

We wtorek policjanci odnotowali łącznie dziesięć niegroźnych w skutkach kolizji drogowych. Przez większość dnia pracowali jednak przy wynikających ze nich utrudnieniach w ruchu - i ostrzegają, bo dziś, choć nie ma już ostrzeżeń IMGW i zaczęła się odwilż, drogi wciąż lokalnie mogą być śliskie.


Zima nie przestaje sprawiać problemów: 
Wałbrzych i region: w weekend miało miejsce 15 kolizji (FOTO)

Straż Wałbrzych: pociąg uderzył w busa w dzielnicy Lubiechów (FOTO)