| Źródło: Straż miejska w Wałbrzychu
Stary Zdrój: włoski romantyk kontra strażnicy miejscy? (FOTO)
- Tutaj zaczyna się bardzo ciekawa historia jednego z budynków przy głównym ciągu komunikacyjnym, przy ul. Armii Krajowej. Poliglota? Romantyk? Czy może raczej zwykły wandal?! Takie pytanie zadajemy sobie dzisiaj - mówią wałbrzyscy strażnicy miejscy. A na murze taki napis: Chciałbym pozwolić ci zapomnieć o świecie! Kot.
W czwartek 9 maja południem patrol straży miejskiej udał się na ul. Armii Krajowej 71, gdzie na bocznej ścianie budynku widniało graffiti; czerwone napisy w języku włoskim, wymalowane serce. - Warto zaznaczyć, że owa ściana już wcześniej była naznaczona podobnymi gryzmołami - mówią mundurowi.
- W zeszłym roku w ramach wspólnych działań ze Stowarzyszeniem AZYMUT udało się zamalować szpecące malunki. W tym roku jak bumerang temat powrócił. Tak więc we własnym zakresie zorganizowaliśmy szybką akcję mającą na celu poprawę wizerunku tejże kamienicy. "Romantyczne" wyznanie szybko przykryła świeżość farby. Z rozpędu zajęliśmy się jeszcze równie intrygującym napisem na budynku przy ul. Armii Krajowej 83. Przymierzamy się do prac mających na celu eliminację graffiti na innych obiektach w tej okolicy - mówią strażnicy miejscy.
Jednak w piątek 10 maja na świeżo zamalowanych napisach pojawiły się kolejne. Tym razem autor cytował po włosku "Małego księcia": Widzi się dobrze tylko sercem. Istotne jest niewidoczne dla oczu. Być może czyjeś serce mocniej zabiło, ale oprócz tej jedynej osoby jest jeszcze właściciel posesji i mieszkańcy, którym takie wyznania na czystym murze wcale nie muszą się podobać... Do tego nie zawsze napisy są tak romantyczne.
- Mimo wszystko nie poddajemy się! Wracamy i malujemy dalej! Niestety, bez zmiany mentalności części społeczeństwa, szczególnie młodych ludzi, stan ten się nie zmieni. Ważne jest to, co młodzież wynosi z domu rodzinnego, jak została wychowana. Za stan ten możemy również czuć się po części odpowiedzialni my wszyscy. Widząc nieodpowiednie zachowanie młodzieży, wandali powinniśmy reagować. Niestety, większość z nas w takich sytuacjach, albo ze strachu albo z lenistwa, staje się obojętna. Jeśli boimy się zareagować osobiście, to zawsze możemy telefonicznie poinformować policję czy straż miejską - przypominają strażnicy.
A uczucia można też manifestować w sposób nie kolidujący z kodeksem prawnym...
Czytaj też:
WAŁBRZYCH: HARCERZE KONTRA GRAFFITI (FOTO)
Przeczytaj też o akcji przeciwko wałbrzyskim graffiti:
WIDAĆ PIERWSZE EFEKTY DZIAŁAŃ PRZECIWKO GRAFFITI
ZNISZCZYŁEŚ? ZOBACZ, ILE MIESZKAŃCÓW KOSZTUJE NAPRAWA!
WANDALE NA CENZUROWANYM. TYSIĄCE GRAFFITI SZPECI MIASTO
ZAMALOWALI SZPECĄCE GRAFFITI
A po sąsiedzku:
BOGUSZÓW-GORCE: SWASTYKA I NAZISTOWSKIE NAPISY NA SŁUPIE [FOTO]
Opr. MS
Foto użyczone: Straż Miejska w Wałbrzychu
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj