| Źródło: KPP Kamienna Góra
Sprawca śmiertelnego wypadku ukrywał się w Wałbrzychu
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze wraz z policjantami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej w Wałbrzychu zatrzymali podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego, jaki miał miejsce nocą 25 maja na drodze wojewódzkiej nr 367 w okolicach Pisarzowic. Samochód marki Citroen zderzył się wtedy z motorowerem, 36-letni motorowerzysta zginął na miejscu.
Podejrzany został zatrzymany 6 czerwca w jednym z hoteli na terenie Wałbrzycha. Mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego usłyszał zarzuty m. in. spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenia pomocy, oraz oddalenia się z miejsca wypadku.
Co wykazało śledztwo?
Śledztwo było skomplikowane. Obecny na miejscu uczestnik zdarzenia, 46-letni mężczyzna, poinformował policjantów, że to właśnie on kierował pojazdem, który uczestniczył w wypadku drogowym. Decyzją policjantów został zatrzymany, a następnie na wniosek prokuratora przewieziony do aresztu śledczego.
Na miejscu wypadku zostały przeprowadzone oględziny, podczas których policjanci zabezpieczyli ślady. Policyjni technicy i biegli wykonując oględziny, stwierdzili jednak całkiem inny przebieg zdarzenia, który zaprzeczał przedstawionej przez mężczyznę wersji. Jak mówią, wszystkie dotychczas zebrane informacje w tej sprawie zostały poddane wnikliwym i żmudnym sprawdzeniom, które potwierdziły ich podejrzenia. W toku dalszych czynności policjanci ustalili, iż sprawcą wypadku była zupełnie inna osoba.
Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego. Mężczyzna od chwili zdarzenia ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości na terenie Wałbrzycha. Został zatrzymany i wkrótce usłyszy szereg zarzutów. Policjanci oraz prokurator wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
TRAGEDIA RODZINNA - DWIE OSOBY NIE ŻYJĄ
RZADKI DZIEŃ - ŻADNEJ OFIARY ŚMIERTELNEJ NA DROGACH
JEST ZARZUT W SPRAWIE ŚMIERCI PODCZAS NAPADU
CHCIELI GO ZABIĆ I UCIEKAŁ NOCĄ PRZEZ LASU
ZABIŁEM - WYZNAŁ DYŻURNEMU POLICJI
Opr. Magdalena Sakowska
fot. ilustracyjne sieć DlaWas
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj