25.03.2023 08:05 | Źródło: KPP Kamienna Góra

Policja: pościg z prędkością prawie 200 km/h, policjant potrącony (FOTO)

Sceny jak z filmu sensacyjnego na drogach regionu, atak na radiowóz, potrącony policjant, blokada...

W środę 22 marca w Kamiennej Górze policjanci z drogówki zauważyli samochód osobowy, a w nim dwóch mężczyzn, którzy nie mieli zapiętych pasów. Chcieli więc zatrzymać auto do kontroli. Początkowo kierowca nawet zatrzymał się, widząc sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kiedy mundurowi podchodzili do auta, zmienił zdanie, gwałtownie ruszył i rozpoczął ucieczkę.

Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg, informując swoich kolegów o tym, gdzie się znajdują. Jak mówią, manewry, jakie wykonywał mężczyzna na drodze, były skrajnie niebezpieczne, a prędkość dochodziła do 190 km/h. A do tego pasażer uciekającego samochodu wyrzucał przez okno przedmioty, które okazały się być metalowymi kolcami służącymi do przebijania opon. Jak mówią policjanci, tylko umiejętności techniczne kierowcy radiowozu uchroniły ich przed wypadkiem.

Policyjny patrol z Lubawki ustawił blokadę w miejscowości Jarkowice. Uciekinier zatrzymał się przed nią, jednak podczas próby wyciągnięcia go z auta znowu niebezpiecznie ruszył i potrącił lubawskiego policjanta. Szczęśliwie nic poważnego mu się nie stało i jego koledzy ruszyli w dalszy pościg. W Jarkowicach na drodze polnej mężczyźni porzucili pojazd i próbowali uciekać pieszo, jednak mundurowi szybko ich dogonili, obezwładnili i zatrzymali.

Kierującym okazał się być 32-latek z Jeleniej Góry, który dodatkowo próbował oszukać policjantów, podając się za... swojego brata bliźniaka. Jednak kłamstwo szybko wyszło na jaw. Powodem takiego zachowania było prawdopodobnie to, że mężczyzna miał cofnięte uprawnienia. Dodatkowo badanie testerem wykazało w jego ślinie obecność amfetaminy lub metaamfetaminy. Aby ustalić dokładne stężenie tego środka w organizmie, został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań.

Policjanci zabezpieczyli również szereg urządzeń, które mogą służyć do kradzieży samochodu, zatem ta sprawa ma charakter rozwojowy.

38-latkowi z Kamiennej Góry, który był pasażerem, postawiono zarzut związany z bezpośrednim narażeniem na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Natomiast kierowcy przedstawiono zarzuty dotyczące prowadzenia bez uprawnień, niezatrzymania się do kontroli, a także bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do tego dochodzi jeszcze atak na funkcjonariusza. Wymiar kary ustali sąd.