Policja: pijany w sztok wiózł troje dzieci - a jego partnerka...

We wtorek 5 września w godzinach wieczornych dyżurny kłodzkiej komendy otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że jedzie za najprawdopodobniej nietrzeźwym kierowcą drogą krajową 33, a ten kierowca przewozi w swoim volkswagenie troje małych dzieci. Mężczyzna nie pozostał obojętny i zajechał mu drogę, uniemożliwiając tym samym dalszą jazdę.

Kierowca zatrzymanego auta wykorzystał chwilę nieuwagi, wysiadł z auta i uciekł. Nie dotarł jednak daleko i policjanci po przyjeździe na miejsce już po chwili znaleźli 42-latka... leżącego na łące w zaroślach. Po zbadaniu stanu trzeźwości mężczyzny okazało się, że ma 2,5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast jego partnerka – pasażerka w aucie - miała 1,5 promila. Policjanci potwierdzili, że w volkswagenie oprócz dorosłych znajdowało się troje dzieci w wieku 6, 9 i 11 lat, za których bezpieczeństwo również odpowiadał nietrzeźwy 42-latek.

W związku ze skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Stracił również prawo jazdy. Policjanci przekazali bezpieczne już dzieci oraz pojazd krewnym. Teraz 42-latek odpowie za prowadzenie po pijanemu, a do tego musi się liczyć wraz ze swoją partnerką z konsekwencjami w Sądzie Rodzinnym za sprawowanie w stanie nietrzeźwości opieki nad małoletnimi dziećmi.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz siadania za kółko. Policjanci chwalą reakcję kierowcy, który pomógł w zatrzymaniu pijanego i być może uniknięto w ten sposób kolejnej tragedii na szosie.