A przynajmniej to deklarował. Przedsiębiorczy 20-latek zastawił sidła na setki osób z całej Polski. Proponował m.in. dostarczenie „legalnego zaświadczenia dla chrzestnych, bierzmowania, nauki przedmałżeńskie, akt zgonu, akt chrztu”... Jak działał, jak wielu przekonał?