Akcja dla Kuby trwa – dziś motocykliści przyjadą z Wrocławia
Najwięcej osób zarejestrowało się w Galerii Victoria i pasażu Tesco, ponad 60 w każdym z tych miejsc. – W Książu także było duże zainteresowanie, rejestrowały się osoby z całej Polski, z Kielc, Warszawy, Piły, Ujścia. Niektóre mówiły, że chciały się zarejestrować, a tu nadarzyła im się fajna okazja. W tym roku jest mniej osób niż w listopadzie, podczas akcji na rzecz Karolinki, kiedy to zarejestrowało się ich ponad 1200, ale wtedy była to pierwsza tego typu akcja po dłuższej przerwie – mówi Katarzyna Baran z Fundacji DKMS, zbierająca dane w Galerii.
– Mamy spore zainteresowanie, ale wiele z podchodzących osób mówi nam, że są już w naszej bazie. Większość rejestrujących się dzisiaj u nas to kobiety w wieku około 30 lat, najczęściej mamy z dziećmi. Widać z tego, że dociera taki apel, że dziecko jest chore i można się postawić w takiej sytuacji. Dużo osób daje się przekonać, bo uświadamiamy, że to nie wiąże się z poważnym obciążeniem dla zdrowia i że nie jest to zabieg bolesny, obalamy mity. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierają - dodaje pani Katarzyna.
Dane rejestrowało ponad 20 wolontariuszy. Jednym z nich, przez cały dzień, był tato Kuby – pan Sebastian. Dziś również weźmie udział. Do akcji włączyli się wałbrzyscy harcerze, którzy rozdawali ulotki między innymi na zlocie zabytkowych pojazdów w Rynku, Minersi, a także motocykliści z Wałbrzycha, którzy krążyli między Galerią a Szczawnem.
Dziś będzie jeszcze ciekawiej, ponieważ motocykliści z wrocławskiego stowarzyszenia „Wataha Husky”, którzy wczoraj asystowali przy rejestracji we Wrocławiu, dziś mają przyjechać do Wałbrzycha i około godz. 13.00 zjawić się pod Tesco, w całej krasie i z chorągiewkami, a potem przejechać do Galerii. Podobno być ich sporo i będzie na co popatrzeć - a może da się i pojeździć.
Czytaj też:
WIELKA AKCJA DLA KUBY - TO JUŻ W TEN WEEKEND (PROGRAM)
WAŁBRZYCH: WIELKA AKCJA Z MOTOCYKLAMI DLA KUBY
KUBUŚ CZEKA NA PRZESZCZEP SZPIKU
WAŁBRZYCH WALCZY O KAROLINKĘ
Magdalena Sakowska
Foto: Magdalena Sakowska, użyczone – Fundacja DKMS
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj