Piłka nożna: Przełamanie Górnika. Wciąż są w grze
Spotkanie dwóch najniżej notowanych zespołów w lidze odbyło się w Wałbrzychu, choć w roli gospodarzy wystąpili piłkarze Olimpii.
Górnik miał wyraźną przewagę od pierwszej minuty, tworząc sobie wiele okazji bramkowych. Efektem tych prób było trafienie Kamila Sadowskiego. Po przerwie biało-niebiescy jedynie potwierdzili swoją wyższość nad już zdegradowaną do 4. ligi ekipą z Kowar.
Na trzy kolejki przed końcem Górnik jest wciąż przedostatni, tracąc cztery "oczka" do miejsca dającego utrzymanie w 3. lidze. W kolejnej serii gier naszych czeka wyjazd do Żmigrodu, do zadomowionego w środku zestawienia Piasta. Później (13 czerwca) wałbrzyszanie ponownie powalczą "o życie", po raz koleny mierząc się z sąsiadem w tabeli - tym razem ze znajdującym się pozycję wyżej rezerwami Śląska Wrocław.
Olimpia Kowary - Górnik Wałbrzych 0:5 (0:1)
Bramki: 17' 66' Sadowski, 49' Migalski, 50' Bogacz, 86' Młodziński
Górnik: Jaroszewski - Michalak, Rytko, Tobiasz (82' Dec), Krzymiński - Bogacz (51' Sobiesierski), Morawski, Popowicz, Bronisławski , Sadowski (75' Brzeziński) -, Migalski (70' Młodziński)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj