Piłka nożna: Górnicy ponownie u siebie
Jeden punkt w trzech meczach to wszystko na co było stać biało-niebieskich w otwarciu sezonu 2016/17.
W 3. kolejce Górnik zagrał inauguracyjne spotkanie pod Chełmcem. Niestety, bo słabej, nastawionej na defensywę grze biało-niebiescy przegrali z Rekordem Bielsk-Biała 0:2
Przez długie fragmenty meczu w grze obu drużyn brakowało płynności. Pierwsze poważne zagrożenie pod bramką wałbrzyszan miało miejsce w 19. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Marek Profic, a uderzoną głową przez Dariusza Ruckiego piłkę wzrokiem odprowadził Damian Jaroszewski.
W pierwszej połowie "Górnicy" starali utrzymywać się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało, bo pod bramką Rekordu nie było zagrożenia.
W 31. minucie zakotłowało się pod bramka gospodarzy. W dużym zamieszaniu uderzeniem z przewrotki w słupek trafił Dawid Hałat. Niestety dla Górnika, najsprytniejszy w "szesnastce" był Dawid Bojdys, który z bliskiej odległości pokonał Jaroszewskiego.
Po chwili Hałat zaatakował raz jeszcze, ale w sytuacji sam na sam lepszy był bramkarz biało-niebieskich, a właściwie błękitno-granatowych, bo w takich trykotach wystąpił zespół Roberta Bubnowicza.
W drugiej połowie weteran między wałbrzyskimi słupkami ponownie był w centrum zainteresowania, bo w 65. minucie obronił rzut karny Marcina Ruckiego, podyktowany za zagranie ręką Marcina Gawlika.
Górnik wciąż szukał swoich szans, ale konkretnego zagrożenia pod bramką gości nie udało się naszym stworzyć. W 80. minucie Rekord postawił "kropkę nad i". Mateusz Gaudyn wykorzystał kontrę i pięknym strzałem przelobował wysuniętego Jaroszewskiego.
Po trzech kolejkach Górnik ma na koncie zaledwie jeden punkt, Rekord zgromadził za to ich siedem.
W 4. kolejce biało-niebiescy zmierzą się w Wałbrzychu z Pniówkiem Pawłowice Śląskie (sobota, 20 sierpnia, 17:00).
Górnik - Rekord 0:2 (0:1)
Bramki: 31. Bojdys, 80. Gaudyn
Górnik: Jaroszewski – Rytko, D. Michalak, Surmaj – Tobiasz (79. Brzeziński), Morawski, Gawlik, Pierzga (68. Sobiesierski), Krzymiński (87. Młodziński) – Migalski, Woźniak.
Tymczasem w środę odbyła się 4. kolejka sezonu. Wyjazdowy mecz Górnika ze Skrą Częstochowa został przełożony. Swój mecz przełożył także nasz sobotni rywal, czyli Pniówek Pawłowice Śląskie, który nie zmierzył się w środku tygodnia z Falubazem Zielona Góra.
Nasz sobotni rywal w trzech meczach zgromadził trzy "oczka", wygrywając raz i notując dwie porażki. Najbardziej znaną postacią w Pniówku jest trener Jan Woś, w przeszłości solidny zawodnik na poziomie Ekstraklasy w barwach Odry Wodzisław Śl, Dyskobolii Grodzisk Wlkp i Ruchu Chorzów.
W tabeli ligowej po czterech kolejkach prowadzi Rekord Bielsko-Biała (10 pkt), przed Stalą Brzeg (8 pkt) i GKS-em Jastrzębie (8). Górnik, który ma na koncie jeden rozegrany mecz mniej, zamyka tabelę (18 miejsce).
NA MECZ Z PNIÓWKIEM ZAPRASZAMY NA STADION PRZY UL. RATUSZOWEJ W SOBOTĘ, 20 SIERPNIA, O GODZ. 17.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj