Podzamcze: 10 lat Dyskusyjnego Klubu Książki i setki lektur [ZDJĘCIA]
Jubileuszowe spotkanie DKK „Chmurdalia” odwiedzili jego obecni i byli członkowie. Wielu z obecnych doskonale pamięta początki klubu, dziś jest ich trzynaścioro. Pierwszy jubileusz świętowano pięć lat temu i na tamtą okazję wydano nawet okolicznościową "mini publikację". Na rocznicę okrągłą przygotowano słodki poczęstunek.
- Dyskusyjny Klub Książki obchodzi swój jubileusz, od lat spotyka się zawsze w czwarty poniedziałek miesiąca. Na każdym spotkaniu omawiamy wcześniej wybierane książki, a na jubileusz zaplanowaliśmy podsumowanie. Każdy uczestnik miał za zadanie przygotować informację o takich książkach z ostatniej dekady, które szczególnie zapamiętał - mówi obecna opiekunka klubu Magdalena Urbanek z Multimedialnej Filii Bibliotecznej na Podzamczu. Na ekranie bibliotecznym mignęły znane postacie, które przyjechały do Wałbrzycha na zaproszenie klubu - Joanna Bator, Robert Makłowicz, Grzegorz Miecugow, Katarzyna Enerlich. Uczestnicy zobaczyli też siebie na zdjęciach.
- Spotkaliśmy się 10 lat temu jeszcze w dawnej filii na Kasztelańskiej. Nie było nas więcej niż 11 osób i każdy obawiał się odezwać. A dziś bardzo fajnie nam się rozmawia. Jesteśmy razem stanowimy klubową rodzinę - mówiła podczas spotkania Krystyna Pieczonka, emerytowana bibliotekarka Atlantów i założycielka klubu, a dziś jego członkini. - Kiedy odchodziłam na emeryturę, bardzo mi było szkoda klubu. Nie wiedziałam, jaki los spotka to moje dziecko i pokładałam nadzieję w Magdzie. Nie zawiodłam się, bo potrzebna była matka, która zgromadzi wszystkich wokół wspólnego stołu. Pamiętam, jak Magda mnie przywiozła z bolącą nogą, bo mówiła, że beze mnie się nie da, a potem po operacji twarzy nie mogłam pójść raz i drugi - i wszystko do dzisiaj płynie - mówiła założycielka klubu wręczając goździki obecnej prowadzącej.
Jak mówili uczestnicy, nie spodziewali się, że te dziesięć lat minie tak szybko. Pamiętali, że pierwszą lekturą omawianą dekadę temu była powieść Izabeli Sowy "Herbatniki z jagodami". Cytowali fragmenty książki ze swoich notatników. Spotkanie z autorką na zaproszenie klubu pamiętała i pani Krystyna: - Uważaliśmy, że trzeba być przygotowanym na tip-top więc przeczytaliśmy wszystkie książki i artykuły. Pani Izabela przyznała potem: "Jestem w szoku! Ci ludzie więcej o mnie wiedzą, niż ja sama!" Jeśli chodzi o panią Sowę, to zaskoczeniem dla mnie był pan Józef, który natychmiast stał się jej fanem. Niektórzy mówią: po co iść na koncert jakiegoś artysty, przecież mam jego płytę. Spotkania na żywo to jednak zupełnie coś innego. Spotkaniu w klubie zawdzięczam moją przyjaźń z Joanną Bator, która trwa do dziś i jest dla mnie bardzo ważna - mówiła Krystyna Pieczonka.
Spadkiem po tym właśnie spotkaniu jest nazwa klubu, "Chmurdalia", od drugiej powieści Joanny Bator o dziejach mieszkanki Wałbrzycha. A potem były setki innych spotkań, czasem z udziałem autorów. - Nie mogę się doczekać każdego spotkania. Czuję się tu zawsze bardzo dobrze - mówiła Magdalena Urbanek.
Jest już wyznaczona lektura na kolejne lutowe spotkanie - to "Krótka historia o długiej miłości" Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz.
Czytaj też:
FERIE PEŁNE TAJEMNIC W BIBLIOTECE POD ATLANTAMI
WAŁBRZYCH: CZYTELNICY U NAS WYMIERAJĄ? W ŻADNYM RAZIE! (FOTO)
JOANNA BATOR W ATLANTACH - WRÓCĘ NA DOLNY ŚLĄSK
ŁUKASZ KAZEK - BEZCENNE ZDJĘCIA I GDZIE SZUKAĆ SKARBÓW?
Elżbieta Węgrzyn, Magdalena Sakowska
Foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj