Kochał góry i nie wyobrażał sobie bez nich życia. Kochał też ludzi, a dorósł w regionie, gdzie mieszkało obok siebie kilkanaście nacji. Poznał i opisał je wszystkie, ale najdrożsi byli mu huculscy górale. Urodził się w rodzinie szlacheckiej, która przybyła z Prowansji, jako syn przedsiębiorcy naftowego ze Słobody Runguskiej, ale kiedy to miejsce znalazło się w ZSRR, miał już tylko dwie ręce i cudem ocaloną głowę. Postanowił zostać literatem – i filozofem.