| Źródło: UM Wałbrzych
Wałbrzych: 4 chętnych, żeby nas wozić, ŚKA dystansuje rywali
Oni najtaniej, bez zarzutów
Jak pamiętamy, 3 stycznia władze miasta powiadomiły, że został ogłoszony przetarg, którego efektem będzie wyłonienie operatora komunikacji miejskiej w Wałbrzychu na najbliższe 8 lat. Na oferty od potencjalnych przewoźników czekano do 6 lutego, później termin przesunięto na 15 marca: Wałbrzych: nowa komunikacja miejska - zaczyna się jazda. O przygotowaniach do tego przetargu pisaliśmy w październiku (Wałbrzych poszukuje nowego operatora komunikacji miejskiej). Według pierwotnego projektu operator musiałby spełnić liczne warunki, a wśród nich była budowa nowej zajezdni - autobusy wodorowe muszą parkować w większych od siebie odległościach. Już przygotowuje je dla nas firma Solaris: Wałbrzych: umowa podpisana, takie autobusy będą nas wozić (FOTO). Na razie jednak przetarg rozpisano na skromniejszy zakres.
Jak się dowiedzieliśmy w trakcie, aż cztery firmy zapowiedziały złożenie odwołania. Jedna z nich zarzuciła ZDKiUM między innymi nierówne traktowanie potencjalnych wykonawców i zbyt krótki czas wyznaczony na przygotowanie się do świadczenia usług. W związku z tym termin otwarcia ofert ponownie się przesunął (Wałbrzych: autobusy z usterkami, a co z terminami przetargów?), a 19 marca pojawiło się wezwanie do przystąpienia do postępowania odwoławczego - co ciekawe wezwał do niego lider konsorcjum ŚKA. Jednak dwa dni później wycofał zarzuty i w rezultacie o tym, kto chce nas wozić, dowiedzieliśmy się 22 marca.
Okazało się, że chętnych jest czterech - dwie firmy, z Wałbrzycha i Wrocławia zażądały za swoje usługi powyżej miliarda złotych brutto, jedna, aż z Torunia, ponad 800 milionów, a najskromniejsze okazały się wymagania naszego starego przewoźnika, Śląskiego Konsorcjum Autobusowego - ponad 780 mln zł. Dla porównania na 2024 rok ustalono dochody budżetu Wałbrzycha w wysokości 993 477 184,29 zł, a wydatki budżetu w wysokości 977 170 844,49 zł. Oczywiście, to wszystko jest rozłożone na lata.
Co mają za to zrobić?
Przypominamy, że: przedmiotem zamówienia jest świadczenie usług przewozowych w zakresie regularnego przewozu osób na liniach komunikacyjnych miejskich na terenie Wałbrzycha oraz na liniach komunikacyjnych miejskich łączących Wałbrzych i gminy sąsiednie, z którymi zawarto porozumienie w zakresie lokalnego transportu zbiorowego. Umowa na świadczenie usług przewozowych zostanie zawarta na okres 104 miesięcy, w tym przewidywany okres świadczenia usług przewozowych 96 miesięcy.
Na dzień rozpoczęcia świadczenia usług przewozowych Wykonawca ma dysponować min. 42 sztuk autobusów zasilanych ON, w tym min. 27 sztuk maxi, min. 15 sztuk mega.
Tu na razie też bez rozstrzygnięcia
Tymczasem, jak pamiętamy, 17 stycznia urząd miasta ogłosił kolejne postępowanie odnośnie komunikacji miejskiej: Wałbrzych: dodatkowy przetarg na operatora komunikacji miejskiej. Czemu? Planowany w tym okresie zakres wynosi ok. 1 190 000 wozokilometrów. Wykonawca ma wtedy realizować usługi przewozowe 57 autobusami (zakres podstawowy, bez pojazdów rezerwowych) będącymi w jego dyspozycji, w tym autobusami przekazanymi bezpłatnie przez zamawiającego w liczbie 20 sztuk, czyli tymi słynnymi wodorowymi, które pojawią się jesienią.
Później termin znowu przesunięto i 26 lutego otwarto oferty złożone na zadanie pn.: Świadczenie usług przewozowych w zakresie komunikacji miejskiej przez okres 241 dni dla Gminy Wałbrzych. I tu zjawił się jeden oferent: Śląskie Konsorcjum Autobusowe (Wałbrzych: kto będzie nas woził przez najbliższe miesiące? I za ile?). Na razie jednak wciąż nie ma rozstrzygnięcia.
A w przyszłości - kolejne autobusy i rewolucja w infrastrukturze
Skoro już mowa o zmianach w komunikacji miejskiej, przypominamy, że również 26 lutego prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej przedstawiając projekty, które miasto może wykonać w najbliższych latach za fundusze unijne, poinformował o dwóch, które mają poprawić stan naszych pętli oraz przystanków i pozwolą na zakup dodatkowych 14 autobusów wodorowych (Wałbrzych: będą inwestycje za prawie 400 mln zł (FOTO, WIZUALIZACJE)).
- Zakupimy kolejne 14 autobusów niskoemisyjnych, przebudujemy 15 przystanków i zbudujemy 3 pętle autobusowe. Zbudujemy też słynne centrum przesiadkowe, bo obecny właściciel nie otrzymał dofinansowania i skupił się na budowie centrum handlowego - i to my, z pieniędzy unijnych, zbudujemy to centrum oraz park&ride w mieście, 18 stacjonarnych automatów biletowych, 23 nowe przystanki i 4 pętle autobusowe na Wilczej, Mieroszowskiej, Wałbrzyskiej i Barbussa - zapowiedział włodarz.
Budowa ścieżek rowerowych, zakup 14 niskoemisyjnych autobusów, rozbudowa lub przebudowa 15 zintegrowanych przystanków oraz budowa 3 pętli autobusowych mają nastąpić w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji - jak zapewniał prezydent, jest to tryb niekonkurencyjny, czyli tych pieniędzy nikt Wałbrzychowi nie zabierze:
Jest też szansa na 50 mln zł dotacji na budowę centrum przesiadkowego na Lubelskiej i w ramach tego projektu miałby też powstać park&ride przy Palmiarni z nową pętlą autobusową oraz zintegrowanym przystankiem, planowany jest zakup 18 stacjonarnych automatów biletowych, budowa kolejnych 26 zintegrowanych przystanków i 4 pętli autobusowych pod powyższymi adresami. Jednak w tym przypadku tryb jest konkursowy, więc wniosek może być przyjęty, albo nie:
O budowie centrum pisaliśmy niedawno: Wałbrzych: centrum przesiadkowe, basen, pediatria, drogi, mieszkania.
Ostatnie zmiany:
Wałbrzych - Boguszów-Gorce: dwójka pojedzie pod Dzikowiec! (ROZKŁAD)
Wałbrzych: zmienia się rozkład jazdy jednej linii autobusowej
Wałbrzych: nasz bilet okresowy wchodzi w nową erę (FOTO)
Na razie wałbrzyszanie mogą liczyć na zniżki w komunikacji miejskiej:
AKTUALIZACJA Wałbrzych: od kiedy Karta Mieszkańca? Znamy szczegóły (PREZENTACJA)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj