Wszyscy odwiedzający zamek Książ pamiętają zamkowe koty, pisaliśmy o nich, zawsze były ozdobą tarasów i dziedzińca, trafiły nawet do literatury dzięki powieści Joanny Bator "Ciemno, prawie noc". Wstrząs wywołała wiadomość, że ktoś zaczął je zabijać, kaleczyć i wywozić. Powstała zbiórka publiczna na nagrodę dla świadków tych makabrycznych zdarzeń. Co z pozostałymi kotami, czy są bezpieczne?