Wałbrzych region: chwila nieuwagi i mogła być tragedia (FOTO)

W środę 23 listopada około godz. 14.25 autokar z dużą grupą dzieci w wieku szkolnym zjechał z jezdni na drodze ze Szczawna-Zdroju do Strugi i Lubomina, po czym przechylił się na bok, opierając się o skarpę. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. 



- Państwowa Straż Pożarna z Wałbrzycha podstawiła swój autobus, w którym łącznie w oczekiwaniu na autobus zastępczy znalazło schronienie 34 dzieci, 4 opiekunów i kierowca. Wyciąganiem autobusu zajęło się pogotowie drogowe, jego kierowca nie stwierdził w nim uszkodzeń, nie było pękniętych szyb. Działania straży trwały godzinę i dziesięć minut, po tym czasie dzieci przesiadły się do podstawionego autokaru - mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. W akcji brało udział 5 jednostek PSP Wałbrzych i jedna OSP Stare Bogaczowice.



A co się stało?

- 59-letni kierowca, w wyniku chwilowej nieuwagi, zjechał na pobocze, a następnie do przydrożnego rowu. W zdarzeniu udział brało trzydzieścioro czworo uczniów oraz czworo nauczycieli, którzy wracali z wycieczki do Sobieszowa. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a zdarzenie można było zakwalifikować jako kolizję drogową. Przez kilka godzin na odcinku drogi Szczawno-Zdrój – Struga panowały utrudnienia. Ostatecznie kierujący otrzymał mandat karny w kwocie 2 tysięcy złotych za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i 10 punktów karnych - informuje Marcin Świeży, oficer prasowy wałbrzyskiej policji.


Czytaj też:
Region: trzy wypadki z udziałem autobusów i pociągu (FOTO)

Wałbrzych region: wypadek autokaru, zderzenie z TIR-em (FOTO