Wałbrzych: pożegnanie z wodą w plastikowych butelkach?
- Nie możemy wydawać naszych pieniędzy na wodę w plastikowych opakowaniach, bo potem jako gmina nie mamy co robić z tymi opakowaniami, podobnie jak nasz region i cała Polska. Dlatego proszę także rady wspólnot samorządowych i inne instytucje, żeby się stosować do tego zalecenia i pić wyłącznie wodę z kranu, poza przypadkami awarii. Już do tej pory możemy mówić o kilkuset tysiącach oszczędności w związku z zamianą wody z butelek na wodę z kranu w urzędzie miasta i jego instytucjach - mówił prezydent Roman Szełemej na ostatniej sesji rady miasta.
A dzieje się tak, ponieważ litr wody z kranu kosztuje 1 grosz, a litr najtańszej wody mineralnej kupionej w sklepie - 90 groszy. Do tego dochodzą tysiące plastikowych butelek, za których odbiór gmina musi potem zapłacić. Jak mówił prezydent na spotkaniach z mieszkańcami, gdyby każdy wałbrzyszanin wypił tylko jedną butelkę wody mineralnej w miesiącu, to już byłoby to grubo ponad 100 000 plastikowych butelek w pojemnikach na odpady miesięcznie. A jest, rzecz jasna, dużo więcej, także po napojach słodzonych.
Prezydent Wałbrzycha na każdym ze spotkań z mieszkańcami wręcza obecnym szklane karafki na wodę z kranu, powtarzając, że Wałbrzych ma dobrą, zdrową i zdatną do picia. Taka woda jest podawana od kilku lat gościom odwiedzającym ratusz i miejskie instytucje. Niektórzy mieszkańcy wciąż jednak obawiają się pić wodę z kranu, uważając, że choć ona jest sama w sobie czysta i bezpieczna, to rury wodociągowe są w różnym stanie, to samo dotyczy rur w budynkach. Podobnie było ze źródełkami wody instalowanymi w wałbrzyskich szkołach dla uczniów - część rodziców pytała wtedy, czy nie lepiej będzie jednak dla bezpieczeństwa założyć na nich filtry.
Czytaj też:
PIASKOWA GÓRA: LINIA NR 1, OBWODNICA I DZBANKI NA WODĘ
WAŁBRZYCH: KIEDY PODWYŻKA CEN WODY?
ILE PIJE STATYSTYCZNY POLAK?
Magdalena Sakowska, Elżbieta Węgrzyn
Foto: ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj