05.09.2017 11:09

Wałbrzych - Głuszycka 27: klucze od 14 mieszkań wręczone (FOTO)

GALERIA

Czternaście rodzin zamieszka w budynku przy ul. Głuszyckiej 27 na Rusinowej, który spłonął pod koniec sierpnia 2013 roku. Na nowych lokatorów czekało pięć mieszkań dwupokojowych i dziewięć jednopokojowych.

- Wiele budynków wyburzyliśmy, bo nie da się w nich mieszkać w XXI wieku. Ten budynek jest przykładem – spalił się, bo ktoś nie dbał ani o niego, ani o siebie, zniszczona została klatka schodowa i kilkanaście mieszkań, a my mieliśmy wybór – poczekać, aż się rozpadnie do końca, albo wyremontować od podstaw i wybraliśmy to drugie. Zdecydowaliśmy, że nie będziemy już remontować mieszkań z piecami kaflowymi, które tu wcześniej były i zmieniliśmy ogrzewanie na nowoczesne. Powstały mieszkania lepsze niż u developera, bo tu jest po prostu wszystko. A ich wartość rynkowa wynosi od kilkudziesięciu tysięcy za jednopokojowe do kilkuset za dwupokojowe – mówił prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, wręczając klucze mieszkańcom.

Renowacja budynku kosztowała 1,5 mln zł, z czego 35% wyniosło dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Krajowego. Powstały mieszkania komunalne, a czynsz ma wynosić 12 zł za metr kwadratowy. Mieszkania wyposażono w łazienki wyłożone płytkami, są panele, zamontowane kuchenki i zlewozmywaki, przygotowane oświetlenie. Niestety pojawiły się też pierwsze usterki – w jednym z mieszkań nowi lokatorzy nie mogli otworzyć drzwi, w innym po otwarciu zamek odmówił dalszej współpracy.

Mieszkańcy przenieśli się tu z różnych dzielnic Wałbrzycha, ponieważ ci, którzy mieszkali tu, gdy wybuchł pożar, otrzymali lokale komunalne wcześniej. Klucze otrzymali między innymi dawni lokatorzy z Mickiewicza, Słowackiego, Szkolnej, Browarnej, Długosza, Armii Krajowej, Legnickiej i narożnego budynku przy skrzyżowaniu Noworudzkiej i Kamienieckiej, który będzie wyburzony z powodu przebudowy skrzyżowania. Nowi mieszkańcy dzielili się wrażeniami i wspomnieniami.

- Piękne mieszkanie i nie trzeba palić w końcu. Najgorzej z tym paleniem w piecu – mówiła pani Krystyna z ul. Mickiewicza.

- Nasz dawny budynek przeznaczono do rozbiórki. A wzięliśmy tam mieszkanie do remontu na własny koszt, wyremontowaliśmy i po 2 latach okazało się, że budynek będzie wyburzany, o czym nie wiedzieliśmy wcześniej. Metraż zmienił się z 36 na 58 lat, to dobrze, bo mamy 3- letnią córeczkę Laurę, dziś pierwszy dzień w przedszkolu. Podoba nam się wygląd mieszkania, łazienka jest większa – mówili państwo Katarzyna i Łukasz z ul. Szkolnej 5a. Pani Katarzyna zdradziła nam, że za kilka miesięcy przyjdzie na świat najmłodszy mieszkaniec budynku przy ul. Głuszyckiej 27.

- Mój budynek też jest przeznaczony do wyburzenia. Miałem dwa pokoje z kuchnią, podłoga się rozsypywała i bałem się, że wpadnę poniżej, sufit pękał, koło domu cały czas przejeżdżały pociągi albo ciężarówki i wtedy wszystko się trzęsło, a kiedy spałem, podskakiwało łóżko. Bałem się o swoje życie – mówił pan Michał z ul. Browarnej.

- Nasz dom przeznaczono do rozbiórki sześć lat temu. Dostałam pismo, żeby już nie malować i nie remontować, więc ściany wyglądały strasznie, bo ogrzewanie było węglowe, mieszkaliśmy w tym brudzie. Doczekać się nie mogłam. Sąsiedzi się wyprowadzali, mieszkania zamurowane. Najbardziej podoba mi się tu czystość, bo tam była wilgoć, grzyb i smród – mówiła pani Agnieszka, która wraz z synem przeprowadziła się z ul. Długosza 1.

- Przeprowadziłem się tu z budynku straży pożarnej przy ul. Noworudzkiej. Mieszkali tam głównie strażacy. Hałas był ogromny, hamowanie samochodów, ryk syren, piach na parapetach – wspominał pan Roman. Z dawnej remizy przeprowadziła się także jego sąsiadka.

Podczas odbudowy budynku, który rozpoczęto w 2016 roku, rozebrano fragmenty nie nadające się już do remontu, wykonano termomodernizację, nowe stropy z płyt WPS na belkach stalowych, nowe kominy, wstawiono nowe okna i drzwi, postawiono nowe ściany działowe, odbudowano klatkę schodową, położono posadzki, każde mieszkanie wyposażono w łazienkę z WC, zainstalowano centralne ogrzewanie, kanalizację sanitarną i dopływ wody, założono nową instalację energetyczną, domofony i linie telefoniczne, a przed budynkiem wykonano schody zewnętrzne i chodnik.