| Źródło: KPP Świdnica, KPP Kłodzko
Policja: sceny jak z filmu. Komediowego
Jak to robili na westernach?
Do pierwszego zdarzenia doszło w poniedziałek popołudniu w jednym z pensjonatów w Kudowie Zdroju. Tam przyszedł mężczyzna i wykorzystując chwilową nieuwagę personelu ukradł... buty sportowe i buteleczkę perfum. Następnie wszedł do biura i z kasetki zabrał 1600 zł, po czym uciekł. Gdy właścicielka zorientowała się, że została okradziona, powiadomiła policje.
Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyzna pokonując zarośla i łąki uciekał przed nimi przez 5 kilometrów. Następnie, biegnąc brzegiem rzeki, zdał sobie chyba sprawę, że nie zdoła zgubić pościgu, porzucił skradzione buty i perfumy, po czym wbiegł do rzeki - i tam wypadły mu pieniądze. Dwaj policjanci zatrzymali mężczyznę w korycie rzeki, a także zdążyli wyciągnąć z wody cześć pieniędzy, zanim porwał je nurt.
32-latek usłyszał już zarzuty popełnienia przestępstwa, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pokusa była zbyt silna
Tu już nie było zabawnie
Również 23 października w jednym z samoobsługowych sklepów w Świdnicy doszło do kradzieży rozbójniczej. Jak ustalili policjanci około godziny 13:00 do sklepu przyszedł mężczyzna, zabrał z półki jedną butelkę alkoholu i nie płacąc za towar, przeszedł przez linię kas. Całe zdarzenie obserwował pracownik sklepu, który postanowił zainterweniować. Widząc, że mężczyzna chce opuścić sklep, zaszedł mu drogę i próbował odebrać skradziony towar. Mężczyzna w obronie wódki zaczął się z nim szarpać odpychając go i próbując uderzyć pięścią w głowę.
Opr. MS
Foto: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj