| Źródło: KMP Wałbrzych
Policja: jeden ruch ręką i zobaczcie, jaki dramatyczny finał!
Policjanci z Wałbrzycha i powiatu wałbrzyskiego tylko w poniedziałek 16 maja przyjęli trzy zgłoszenia o oszustwach związanym z wykorzystaniem korespondencji mailowej, komunikatorów internetowych oraz internetowych platform sprzedażowych. Dwoje pokrzywdzonych – 37-letnia wałbrzyszanka oraz 63-letni boguszowianin - chciało sprzedać wystawione przez siebie na aukcjach przedmioty, a poprzez kliknięcie w otrzymany od „kupującego” link i zalogowanie się do fałszywej strony banku straciło łącznie ponad 29 tysięcy złotych.
Ponad 9 tysięcy złotych zniknęło natomiast z konta 71-letniego mieszkańca Szczawna-Zdroju, który myślał, że koresponduje z pracownikiem jednego z banków. Mężczyzna również kliknął w link i zalogował się do strony przygotowanej przez oszustów. A to przykłady takich pułapek:
Widać, że atak internetowych przestępców finansujących często dzięki takim łupom swoje zbrodnicze przedsięwzięcia na międzynarodową skalę nasila się w ostatnich miesiącach, ale oszuści od dłuższego już czasu w celu wyłudzenia danych z naszych kart płatniczych wykorzystują popularne portale sprzedażowe, telefoniczne komunikatory internetowe oraz korespondencję mailową. Uwaga! Oszustwa nie dotyczą tylko seniorów, ale także osób młodych. W związku z ostatnimi zgłoszenia, ponownie przypominamy na co zwrócić uwagę, aby uniknąć utraty swoich oszczędności.
JAK DZIAŁAJĄ OSZUŚCI, KIEDY CHCESZ COŚ SPRZEDAĆ PRZEZ INTERNET?
Wystawiasz coś w sieci, np. na portalu olx, bądź vinted. Znajduje się kupiec, który komunikuje się z tobą najczęściej za pośrednictwem aplikacji Whatsapp (ale nie tylko). Twierdzi, że kupił przedmiot i za niego zapłacił, a pieniądze możesz odebrać po wejściu w link.
Teraz oszust wysyła do ciebie link. Klikasz i trafiasz na stronę łudząco podobną do strony na portalu np. olx. Na stronie jest formularz z prośbą o podanie danych twojej karty i stan twojego konta. Wypełniasz formularz.
Kolejno przychodzi do ciebie SMS z banku, z kodem do autoryzacji. Ty nie czytasz go uważnie i wpisujesz kod do formularza. W SMS-ie jest jasno napisane, że autoryzujesz dodanie Twojej karty do Google Pay lub Apple Pay. Oszust Cię okrada. Płaci Twoją kartą za pomocą aplikacji płatniczej lub wypłaca nią gotówkę w bankomacie. Koniec. Twoje konto po chwili jest puste.
JAK UNIKNĄĆ OSZUSTWA?
- Czytaj dokładnie SMS-y, które przychodzą do ciebie z banków. Zwróć uwagę na to, co autoryzujesz.
- Poznaj zasady bezpieczeństwa swojego banku i stosuj się do nich gdy korzystasz z portali aukcyjnych.
- Miej ograniczone zaufanie do potencjalnych kontrahentów.
- Rozliczaj się pośrednio przez dany portal, np. poprzez payu. Unikaj bezpośrednich transakcji. Uważaj na próby nawiązania kontaktu poza portalem, np. przez whatsapp czy messenger. Zobacz instrukcje płatności danego portalu sprzedażowego.
- Oszuści mogą podrobić stronę portalu aukcyjnego – tak samo jak i każdą inną stronę, również naszą. Dlatego zwracaj uwagę na adres widoczny w przeglądarce. Zobacz poradnik portalu sprzedażowego
- Zwróć uwagę na poprawność językową strony, na której przekazujesz dane karty. Fałszywe strony często zawierają błędy, są napisane niegramatycznie.
CO ROBIĆ, GDY ZOSTANIESZ OSZUKANY?
- Koniecznie skontaktuj się ze swoim bankiem przez infolinię.
- Możesz od ręki zastrzec swoją kartę w bankowości lub aplikacji swojego banku. Karta w ten sposób przestanie działać również w Google Pay i Apple Pay.
- Poinformuj jak najszybciej policję.
Czytaj też:
Wałbrzych, region, kraj: zwariować można z tymi SMS-ami...
Wygrana w konkursie Rossmanna? Aż 2000 zł!
Orlen gwarantuje zysk! - Kuszą małych inwestorów
PGE odłączy Ci prąd za niezapłacenie 3,46 zł. Zapłać szybko
Zostałeś zwycięzcą nagród loterii narodowej? Uważaj...
Amazon sprzedaje hulajnogi elektryczne za 9 zł - okazja, czy kant?
Dzwonią i powiadamiają o wypadku członka rodziny. Czego chcą?
Wałbrzych i region: Nowa fala bardzo niebezpiecznych SMS-ów
Opr. MS
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj