Podzamcze: pożar mieszkania w bloku. Co się stało?

Mieszkanie na parterze dziesięciopiętrowego bloku przy ul. Kasztelańskiej spłonęło doszczętnie - sam blok był zagrożony, na szczęście dzięki akcji strażaków udało się uniemożliwić rozprzestrzenienie się ognia.

- Straż otrzymała wezwanie o godz. 2.27, na miejsce pojechało 5 zastępów - 16 strażaków, 55-letni lokator zdołał się wydostać przed przyjazdem straży pożarnej i nie wymagał pomocy medycznej. Pomocy udzielono dwóm dziewiętnastolatkom, które wyglądały przez okno na trzecim piętrze powyżej palącego się mieszkania i nawdychały się dymu - został im podany tlen. Pożar w obrębie całego mieszkania - spaliły się meble, sprzęt RTV i AGD, rower, okopcone zostały ściany, uszkodzone drzwi wejściowe i zdeformowane pod wpływem temperatury okna, z których wyleciały szyby - relacjonuje Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

W tej chwili służby ustalają przyczyny pożaru, pod uwagę brane jest zwarcie instalacji elektrycznej, jednak uległa ona całkowitemu stopieniu i trudno będzie to ustalić. Strażacy nikogo nie ewakuowali, część lokatorów sama opuściła blok. Akcja gaszenia trwała godzinę i 39 minut.



Ostatnie interwencje straży pożarnej:
Straż Wałbrzych: wybuch butli gazowej w budynku wielorodzinnym
Podzamcze: jak to kociak rozrabiał w przedszkolu
AKTUALIZACJA: Wałbrzych region: wypadek śmiertelny - zderzyły się trzy pojazdy
Wałbrzych region: stoczyli walkę o życie seniora. Nie udało się
Straż Wałbrzych: paliły się dwa samochody


Zobacz też:
Wałbrzych: miasto pełne wozów straży pożarnej. Co się dzieje? (FOTO)


Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne archiwalne: Ryszard Burdek