Znowu WKK... Górnik znalazł pogromcę w Aqua Zdroju (FOTO)
- Górnik zakończył serię ośmiu zwycięstw z rzędu we własnej hali. Porażka wałbrzyszan z WKK to druga kolejna w lidze w ciągu pięciu dni
- WKK wygrało sześć z ostatnich siedmiu spotkań
- Wałbrzyszanie zagrali w mocno okrojonym składzie, bez Bartłomieja Ratajczaka, Jana Malesy i Macieja Koperskiego
WKK z patentem na Górników w ich własnym obiekcie. Podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i teraz wrocławianie są jedyną drużyną, która potrafi w hali przy ul. Ratuszowej zwyciężać. W poprzednim sezonie ekipa Tomasza Niedbalskiego triumfowała po dramatycznej końcówce 82:80, ale teraz emocji było jeszcze więcej.
Do przerwy minimalnie, 47:46, prowadzili gospodarze. Świetne zawody rozgrywał Marcin Wróbel, do szatni schodził z 16 punktami na koncie. Po stronie gości na tym etapie meczu aż 20 „oczek” zgromadził Piotr Niedźwiedzki.
Po trzydziestu minutach to WKK było bliżej wygranej, odskakując na 69:63. Duża w tym zasługa Szymona Kiwilszy, który rozegrał w Wałbrzychu najlepszy mecz sezonu (22 punkty i 10 zbiórek). Na nieco ponad pięć minut przed końcem czwartej kwarty goście wciąż prowadzili sześcioma „oczkami”. Do zakończenia tej części meczu zdziesiątkowany Górnik bardzo ambitnie gonił rywali. Trudny rzut z półdystansu przez ręce Krzysztofa Jakóbczyka znalazł drogę do kosza, dając w ostatnich sekundach remis 83:83. Piłka meczowa jednak była po stronie WKK. Kuba Koelner dograł do Niedźwiedzkiego, a ten zdobył punkty po wejściu pod kosz. Według sędziów piłka znalazła się w obręczy minimalnie po końcowej syrenie.
W dogrywce wałbrzyszanom brakowało skuteczności, grali zbyt indywidualnie, a dobra obrona gości nie pozwalała oddawać łatwe rzuty. Tylko 2 punkty w całej drugiej połowie zdobył skuteczny do przerwy Tomasz Ochońko. Mecz po stronie gości „zamknął” Koelner, trafiając z dalekiego dystansu na 94:88.
WKK zrównało się bilansem punktowym z Górnikiem i pozostaje na razie jedynym zespołem, który dwukrotnie ograł biało-niebieskich w trwających rozgrywkach Przed wałbrzyszanami w sobotę trudny, wyjazdowy mecz z liderem rozgrywek, Grupą-Sierleccy Czarnymi Słupsk, którzy jeszcze w swoim obiekcie nie ulegli nikomu.
(15-4) Górnik Trans.eu Wałbrzych – (15-4) WKK Wrocław 90:95 po dogr.
Górnik: Wróbel 25 (6x3, 10 zb), Jakóbczyk 23, Cechniak 13, Ochońko 12, Bojanowski 11 (14 zb), Zywert 4, Durski 2, Makarczuk 0.
WKK: Niedźwiedzki 29, Kiwilsza 22 (10 zb), Koelner 15 (8 as), Rutkowski 10, Patoka 8, Prostak 5, Jędrzejewski 4, Sitnik 2, Grzeliński 0.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj