| Źródło: Biblioteka pod Atlantami
Wyobraź sobie, że jesteś służącą... do wszystkiego
Miejsce wydarzenia: Galeria pod Atlantami - centrala Biblioteki pod Atlantami w Wałbrzychu
Biblioteka pod Atlantami zaprasza na spotkanie autorskie Jolanty Kuciel-Frydryszak, autorki książki „Służące do wszystkiego”, które odbędzie się 7 listopada, o godz. 17.00 w Budynku Głównym w Śródmieściu.
Najnowsza książka Jolanty Kuciel-Frydryszak spotkała się z dużym zainteresowaniem ogólnopolskich mediów, wywołała żywą reakcję m.in. "Polityki". Dziś jest szansa na rozmowę z jej autorką lokalnie. Zachęcamy i zapraszamy na spotkanie.
Joanna Kuciel-Frydryszak
Dziennikarka, reporterka. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim. Działalność zawodową zaczynała w Radiu Wrocław. Za reportaż Myśmy się sobie nie przedstawiali emitowany w 1997 roku w Trójce otrzymała wyróżnienie honorowe w najważniejszym konkursie dziennikarskim SDP. Autorka dialogów do serialu sensacyjnego Gorący temat (2002) i słuchowiska Szóste (2009) przygotowanego dla I programu Polskiego Radia. Związana przede wszystkim z wrocławską prasą, najdłużej ze „Słowem Polskim", w którym zajmowała się polityką i sprawami społecznymi. Prowadzi zajęcia z dziennikarstwa w Dolnośląskiej Szkole Wyższej.
Służące do wszystkiego
- Pierwsza publikacja na polskim rynku wydawniczym dotycząca „służących do wszystkiego” – grupy zawodowej kobiet w Polsce w pierwszej połowie XX wieku
- Opowieść złożona z dokumentów, relacji, wspomnień, fragmentów literatury; reportaż trzymający w napięciu jak kryminał
- Oryginalne zdjęcia pozyskane z archiwów i od spadkobierców
Przejmujące losy „białych niewolnic”, kobiet z najniższego szczebla hierarchii służby domowej. Tych, których w przedwojennej Polsce było najwięcej. Zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie dziewczęta zaczynały służbę mając często 15 lat. Nie miały prawa do urlopu i wypoczynku, pracowały od świtu do nocy za grosze.
Joanna Kuciel-Frydryszak zagląda do ich maleńkich pokoików w eleganckich kamienicach, przypatruje się, co robią, gdy mają wychodne, obserwuje je przy kuchennej pracy, współczuje, gdy muszą oddać swoje często nieślubne dzieci.
oprac. ELW
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj