Wałbrzych: Dwa kamienne giganty, dźwig i but [FOTO]

Od 8 czerwca na terenie Starej Kopalni w Wałbrzychu gości wystawa ok. 200 rzeźb wykonanych przez 43 twórców. Jednak dwie prace przyjechały na prezentację o trzy tygodnie spóźnione. - Bezpieczne przetransportowanie tych monumentów ze Strzegomia jest prawdziwym wyzwaniem. Na terenie Starej Kopalni gościliśmy już duże instalacje jak rzeźby Ambroziaka, ale nigdy nie były one tak ciężkie jak te dziś transportowane - mówi Piotr Micek, kierownik Centrum Ceramiki Unikatowej w Starej Kopalni.



Mowa o rzeźbie Grażyny Jaskierskiej - Albrzykowskiej - "Wyrwane z kontekstu". Obiekt wykonany ze strzegomskiego granitu waży 10 ton. Drugą pracą, którą dzięki udanej ekspedycji transportowej od wczoraj można oglądać w Wałbrzychu, jest rzeźba Andrzeja Szarka - "Wyszedłem o świcie" - ten obiekt jest trochę lżejszy, ponieważ waży 8 ton. Do ich przetransportowania konieczny był samochód ciężarowy, zabezpieczenia i ostrożna jazda, a do rozładunku dźwig. - Rzeźby zostały na czas ekspozycji wypożyczone z Alei Rzeźb w Strzegomiu. Monumenty są trudne do transportu również z uwagi na ich wykonanie. Rzeźba Grażyny Jaskierskiej - Albrzykowskiej została zaprojektowana komputerowo w 3d i jest pionierskim przedsięwzięciem pod względem obróbki. Blok granitu został przecięty za pomocą kilku precyzyjnych cięć, a wszystkie jego fragmenty nadal stanowią całość i do siebie "pasują" - wyjaśnia Maciej Albrzykowski, jeden z trojga kuratorów tej wyjątkowej wystawy. Zatem nawet minimalne uszkodzenie jednego z nielekkich elementów monumentu może zepsuć cały zamysł artystyczny. Nic zatem dziwnego, że działano wyjątkowo ostrożnie i cały proces przewozu oraz rozładunku trwał kilka godzin.



Co ciekawe, wśród elementów zabezpieczających kamienne kolosy znalazł się... but. Nie wiadomo, czy to przypadek, czy też sprawdzone wcześniej działanie majstrów i artystów. Jednak ostatecznie but w służbie sztuki spisał się doskonale i przyniósł szczęście transportującym, bo rzeźby udało się przewieźć bezpiecznie.