| Źródło: Festiwal.sanatoriumdzwieku.pl
Sanatorium Dźwięku właśnie się zaczyna (PROGRAM)
Miejsce wydarzenia: Sokołowsko - różne lokalizacje
Już dziś po południu rozpoczyna się czwarty festiwal Sanatorium Dźwięku w Sokołowsku. Na pewno będzie niestandardowo.
Organizatorzy o festiwalu:
Sanatorium Dźwięku 2017
Kolejny turnus w sokołowskim sanatorium upłynie pod znakiem innowacyjnych kuracji zimnymi i gorącymi dźwiękami, kamieniami i kijkami, w kinie i plenerze. Dry Mountain Orchestra pod kierunkiem Keitha Rowe’a i Gerarda Lebika weźmie na warsztat konceptualne partytury Christiana Wolffa poszukując klucza do współczesnej interpretacji muzyki eksperymentalnej. sanatory17 – wystawa zaprogramowana przez wiedeńskich artystów Klausa Filipa oraz Noida – pokaże współczesne tendencje europejskiej sztuki dźwięku. Kurator Michał Libera zaprezentuje z kolei program Cinema Surroundings, którego punktem wyjścia jest dźwięk w kinie i jego problematyczny status. Sanatorium Dźwięku w Sokołowsku to istniejący od 2015 roku festiwal poświęcony muzyce współczesnej oraz sound artowi. Jego głównym celem jest przedstawienie zjawisk i nurtów XX i XXI wieku przy zachowaniu równowagi pomiędzy tradycjami sztuki eksperymentalnej a nowymi, jeszcze nie do końca zdefiniowanymi tendencjami.
Program tegorocznej edycji wspiera się na paru masztach, a rozpięta między nimi plątanina drabinek, żagli i lin umożliwia najbardziej karkołomne przejścia i węzły dla zaprawionej publiczności.
Jednym z filarów tegorocznej edycji jest niewątpliwie sanatory17, przegląd najnowszego sound artu często powiązanego z lokacją i wynikającego z artystycznych rezydencji organizowanych przed festiwalem we współpracy z AIR Wro. I tak Ryoko Akama w ruinach byłego Sanatorium Brehmera zaprezentuje swoją instalacje dźwiękową Objects Migration 01, dedykowaną temu niezwykłemu miejscu, a Julien Ottavi w It Lives on a Farm za pomocą specjalnie przetworzonych ogniw piezo udźwiękowi same rośliny i ich elektryczną aktywność, zaś w Ghost Hunter będzie starał się schwycić brzmienia nieuchwytne. Ulla Rauter w TACET poszukuje ciszy w wielkomiejskim szumie, a w façade scan przekłada faktury ściany na partytury.
Imaginary Habitat Ute Wassermann to z kolei cały ekosystem rezonujących przedmiotów na membranach głośników, zaś Tuning Boris’a Baltschuna i Serge’a Baghdassariansa zderzy w ruinach sanatorium wideo z balonem i stały ton z glissandem. Wreszcie Christine Schörkhuber postanowiła zmierzyć z palącym problemem migracji i relokacji w We Arrived on the Dark Side of Europe: The Tents of Idomeni, instalacji opartej na namiotach z narracją dźwiękową. We wszystkich pracach powracają wątki ciszy albo przemilczenia, brzmień i głosów niesłyszalnych lub niesłuchanych, ale także relacji między obiektem, obrazem i dźwiękiem, co stanowi linę przerzuconą na sąsiedni maszt programu.
Kino to w końcu fuzja obrazu i dźwięku, optycznej iluzji, magii światła i ruchu, więc nie dziw, że relacja między audio i wideo stanowi kolejny istotny punkt programu tej edycji festiwalu. Phil Niblock będzie na żywo miksował swoje nagrania terenowe w duecie z improwizowanym montażem klipów, za który odpowie Katherine Liberovskaya. Noid i Klaus Filip (także kuratorzy wystawy sanatory17 w swoim Photophonie przywracają pionierskie eksperymenty z optosonicznymi syntezatorami epoce DIY. Kolejnym audiowizualnym duetem będzie Saturn 3, zderzający elektromagnetyczną muzykę Łukasza Szałankiewicza i akustyczne maszyny Arthura Donovana. Wśród działań na pograniczu instalacji i koncertu plasuje się Lucio Capece, który powraca ulubioną nocną porą do parku, jak na zeszłorocznym Sanatorium Dźwięku. Tym razem nad stawem, w godzinach między afterami a świtem, zaprezentuje minimalistyczny A Perceptual Ecosystem z fal sinusoidalnych i stroboskopowych świateł, pobudzany ruchami odbiorców. Z kolei Marek Chołoniewski do sterowania swoim audiowizualnym występem Cymatic Brain wykorzystuje ruchy samych myśli, czyli fale mózgowe.
Tegoroczny festiwal to także oczywiście koncerty, choć i ta forma zazwyczaj zostanie podważona lub przekroczona. Jak choćby przez Alfredo Costa Monteiro, który zagra ośmiogodzinny, całonocny performans A Halo of Light Surrounded by Darkness albo Marcina Barskiego w jego radiowym projekcie Sen Wandy. W tym roku na pewno jedną z kulminacji zbuduje występ duetu dwóch legend free improv, czyli Johna Tilbury’ego na fortepianie i Keitha Rowe’a na amplifikowanej gitarze i innych obiektach. Ten ostatni, wraz z kuratorem festiwalu Gerardem Lebikiem, wystąpi jako lider Dry Mountain Orchestra złożonej z obecnych na festiwalu muzyków. Wspólnie zinterpretują otwarte partytury Christana Wolffa: Sticks, Stones i Edges, co wpisuje się w Sokołowskie powroty do tradycji muzyki eksperymentalnej. Akcentem łączącym muzyczną i wizualną aktywność organizatora festiwalu (Międzynarodowe Laboratorium Kultury) będzie wystawa grafik Rowe’a inspirowana właśnie notacją Edges Wolffa. Z kolei Julia Eckhardt zagra na altówce utwór OCCAM IV współtworzony w licznych sesjach z samą mistrzynią Eliane Radigue. Wątek ciągłego dekonstruowania, negocjowania i budowania kanonu będzie kontynuowany na porannych wykładach i panelach dyskusyjnych: Daniel Brożek opowie o tradycji sound artu, a Jan Topolski o muzyce elektronicznej byłej Jugosławii i Czechosłowacji. A o wszystkim będzie można pomyśleć i zapomnieć podczas wyzwalających nocnych afterów, których muzyczną oprawę zapewnią DJ Dwie Lewe Ręce i Dj DJ Morgiana (za duszno) oraz Bartosz Zaskórski (Pointless Geometry).
Jan Topolski
PROGRAM
Opr. Magdalena Sakowska
Foto: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj