Piłka nożna: Obrona zaatakowała
Spotkanie 15. kolejki Ekstraligi było zarazem premierowym w rundzie wiosennej. AZS PWSZ Wałbrzych pokonał GOSiR Piaseczno 2:0, a oba gole strzeliły zawodniczki grające w defensywie.
AZS prowadzenie objął już w 9. minucie, gdy Magdalena Mesjasz wykorzystała pasywność rywalek w polu karnym i spokojnym uderzeniem nie dała szans bramkarce gości. To niesamowite, ale stoperka wałbrzyskiego zespołu zdobyła już dziewiątą bramkę w sezonie!
Nasz zespół przeważał i jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć prowadzenie. Akcję lewą stroną zainicjowała Anna Rędzia, ale nie wykończyła jej Klaudia Miłek, która koszmarnie spudłowała strzelając do pustej bramki.
Na początku drugiej połowy odnowił się uraz Rędzi. W jej miejsce pojawiła się napastniczka, Oliwia Maciukiewicz, ożywiając poczynania AZS-u w ataku. To właśnie po jej podaniu z lewej strony gola z ostrego kąta zdobyła druga ze stoperek, Karolina Gradecka.
Najlepsze okazje do kolejnych goli miała skrzydłowa Julia Kowalczyk, ale najpierw w sytuacji sam na sam trafiła w bramkarkę, a potem w dogodnej okazji trafiła nieczysto w piłkę. W ciągu 90 minut zespół z Piaseczna nie zagroził poważnie wałbrzyskiej bramce.
AZS PWSZ pozostał na czwartym miejscu w tabeli, bo swój mecz wygrał zespół Czarnych Sosnowiec (1:0 z AZS Wrocław). GOSiR jest dziewiąty w stawce dwunastu drużyn.
AZS PWSZ Wałbrzych - GOSiR Piaseczno 2:0 (1:0)
Bramki: Mesjasz 9, Gradecka 71
AZS: Urbańska - Pluta, Gradecka, Mesjasz, Aszkiełowicz - Kowalczyk, Ratajczak, Klepatska (72 Iwańczuk), Jelencić (37 Rędzia, 65 Maciukiewicz), Bezdziecka (90 Smagur) - Miłek.
Czytaj także:
AZS PWSZ AKADEMICKIM MISTRZEM POLSKI
PUCHAR ZA ROK? TRUDNA DECYZJA AZS-U
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj