Jeszcze jeden i jeszcze raz… Do półfinału jeden krok!
Drugie spotkanie ćwierćfinału absolutnie nie przypominało otwarcia serii. Tym razem uniknęliśmy dreszczowca, a oba zespoły zdecydowanie częściej trafiały do kosza. Do przerwy nasi prowadzili 53:41, a aż 21 „oczek” zapisał na swoim koncie Damian Durski. Rozgrywający Górnika trafił wszystkie pięć prób zza łuku, a jego zdobycz punktowa niemal równała się dorobkowi całej drużyny dzień wcześniej, na tym etapie spotkania (w meczu nr 1, Biało-Niebiescy przegrywali do przerwy 23:28).
W otwarciu serii wałbrzyszanie prowadzili jedynie przez pięć i pół minuty. Tym razem na czele byli przez ponad trzydzieści trzy. W drugiej połowie odskoczyli nawet na 64:47, ale rywale starali się mozolnie odrabiać straty. Boiskowy heroizm i seria trafionych prób z dystansu Remona Nelsona pozwoliła zniwelować deficyt do sześciu „oczek” (81:87), na ponad minutę przed zakończeniem czwartej kwarty. Miejscowi nie dali się już jednak dogonić, obejmując prowadzenie 2:0 w serii. Co ciekawe, i jedni, i drudzy niezwykle często trafiali za trzy (Górnik 11 razy, Kotwica 13).
Tylko 3 punkty dla Czarodziejów z Wydm zanotował najlepszy strzelec tej ekipy, Damian Pieloch (śr. ponad 15 pkt/mecz). Wychowanek Górnika zapewniał na konferencji prasowej, że zamierza wrócić z Kotwicą do Wałbrzycha, na piąty mecz serii. Równie pewni siebie byli trener Rafał Frank oraz prezes Kamil Graboń. Z kolei naszemu zespołowi do awansu do półfinału brakuje już tylko jednego zwycięstwa na wyjeździe (sobota, 27 kwietnia). W półfinale zmierzy się z lepszym z pary Śląsk II Wrocław – SKS Fulimpex Starogard Gdański.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Sensation Kotwica Kołobrzeg 94:83
Górnik: Durski 29 (7 as), Jackson 13, Kowalenko 10, Niedźwiedzki 8 (14 zb), Dawdo 8, Pabian 7, Jakóbczyk 5, Wilk 5, Margiciok 4, Góreńczyk 3, Czempiel 2.
Najwięcej dla Kotwicy: Nelson 24, Dzierżak 21, Wydra 19.
Foto: Marcin Stelmach
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj