Wałbrzych: Nocny pożar i ewakuacja na ul. Bema

- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy tuż przed godz. 2. Płonęło poddasze budynku przy ul. Bema 52. Do zaprószenia ognia doszło w pomieszczeniach gospodarczych na strychu. Na miejsce zostały wysłane zastępy z JRG-1 i JRG-2, łącznie 18 strażaków - wyjaśnia Robert Strojny z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. Sześciu lokatorów opuściło samodzielnie strefę zagrożenia, strażacy ewakuowali mieszkających na wyższej kondygnacji, którzy przez zadymienie mieli problem z opuszczeniem gmachu. Pomogli im w tym strażacy. Wśród osób ewakuowanych znajdowała się osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim. - Płomienie wydostawały się przez okna dachowe i okna budynku, rozprzestrzeniały się na klatkę schodową. Jednemu lokatorowi po 70-roku życia pomocy udzieliło pogotowie, pozostali nie uskarżali się na dolegliwości związane z pożarem. - Mieszkańcy zgłosili, że w pomieszczeniach strychowych mógł zamieszkiwać bezdomny, dlatego poza gaszeniem pożaru ratownicy dokładnie przeszukali też pomieszczenia strychowe. Nikogo nie znaleziono - wyjaśnia Strojny. To właśnie tego dzikiego lokatora mieszkańcy podejrzewali o zaprószenie ognia na poddaszu. 
Na miejscu byli przedstawiciele Policji, Pogotowia Energetycznego i Pogotowia Ratunkowego. Działania straży trwały do godz. 5.11 rano.

Polecamy też:
PODZAMCZE: DO WYBUCHU NIEWIELE BRAKOWAŁO
CHCIAŁ WYSADZIĆ BUDYNEK RAZEM Z RODZINĄ?
WYBUCH I GROŹNY POŻAR NA SZYMANOWSKIEGO


Elżbieta Węgrzyn